Cześć, dzień dobry, czołem i elo!
Jako że to mój pierwszy post na forum to się przedstawię. Mam na imię Jacek i od jakiegoś czasu zapragnąłem działać twórczo na płótnie.
Do zmaterializowania swej pierwszej wizji potrzebna mi jest struktura z efektem spękań. Coś jak czasami się widzi na dnie szybko wyschniętej kałuży gdy błoto popęka a jego płaty się wywijają.
Jak spreparować taki zajzajer, który mógłbym wylać na podobrazie płócienne?
Próbowałem rozcieńczonego akrylu budowlanego, ale oczywiście niewyszło. Znajoma i wykształcona artystka poleciła mi bym użył nieakrylowej, emulsyjnej i najtańszej farby (do malowania ścian i sufitów). Jednakże obawiam się, że farb nieakrylowych i nielateksowych chyba na rynku już nie ma (rekonesans w kastoramach i via web).
Widziałem słoiczek czegoś takiego w sklepie, ale niecałe 300ml kosztuje ok 20 pln. Moje potrzeby wynoszą około 5 do 8 litrów (format 80 cm na 100 cm) więc rachunek ekonomiczny jest prosty.
Dzięuję z góry za zainteresowanie się moim nemezis.