ciekawy pomysł na samorealizację
.mieliśmy tu na forum marszanda bynajmniej tak o sobie mówił " Zibeliusa "zajmował się handlem sztuką jeździł dużo po różnych jarmarkach nie tylko po kraju czasem coś wartościowego trafił .Na tym trzeba się znać nie wystarczą dobre chęci .Po za wszystkim chcąc się poważnie zajmować taką działalnością przydało by się mieć własną galerię gdzie można prezentować prace ,taka galeria mógłby też pełnić rolę domu aukcyjnego .no ale to moje dywagacje dziś oczywiście można wszystko kupić i sprzedać przez internet .Podzielę się jeszcze jedną moją myślą Marszand to nie tylko handlarz sztuką ,ale i jej promotor jeśli ma wyczucie odnośnie sztuki promując jakiegoś artystę może nieźle kiedyś na tym zarobić.Skoro masz zapał i chęci ? do boju