Mam problem moi mili...
Namalowaną ikonę temperą jajeczną , po całkowitym wyschnięciu - ok. 4 miesięcy, zawerniksowałam olifą od Kremera. Zrobiłam to pędzlem i wsmarowałam ręką. Trzy razy przez trzy dni, bo tak chłonęła. Gdy wyschła okazało się, że pod ręką i pod światło widać grudki - nie było ich po namalowaniu i nie jest to kurz ani nic takiego.
Podejrzewam, nie wiem czy słusznie, że olifa jest napowietrzona. Bo jak maluję na szkle i są bąbelki powietrza to po wyschnięciu takie zostają grudki. Olify za bardzo nie odpowietrzę. Co teraz zrobić? Zdjąć olifę? Jak? I co to za grudki - może coś wymyślicie...
Aha, grunt był gładziuteńki i ikona po pomalowaniu też.
Zrobiłam zdjęcia.