Płótno lniane z elementami wyszywanymi

tu pomagamy sobie wzajemnie

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 28 gości

Postprzez joanpolkosnik N, 24 listopada 2013, 08:33

Ostatnio w sieci natrafiłam na obraz, który mnie zaintrygował. Był na surowym lnianym podobraziu, które częściowo było niezamalowane, a główny motyw był wyszyty nicią. Chciałabym spróbować. Znalazłam sklepik z takimi podobraziami, ale dobrze byłoby wiedzieć, jak samemu naciąga się płótno. Jakie są do tego potrzebne narzędzia?
No i ktoś z Was wyszywał na obrazie ?
joanpolkosnik
 
Posty: 118
Dołączył(a): N, 7 kwietnia 2013, 11:19

Postprzez muszka111 N, 24 listopada 2013, 16:25

Ciekawe...daj linka to zobaczę...do naciągania są specjalne cęgi z takim poszerzonym łapaczem...ja naciągałam zwykłymi cęgami i przybijałam do krosna gwoździami tapicerskimi bo mają większy płaski łebek...zaczynamy zawsze naciągać od środka obrazu ku brzegom ze wszystkich stron od razu...
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Postprzez joanpolkosnik N, 24 listopada 2013, 17:00

Muszko linka wysłałam na pw.
Dziękuję za informacje o podobraziach. Ciekawa jestem, czy malując na surowym płótnie lnianym, będzie ono ciągle sprężyste..
joanpolkosnik
 
Posty: 118
Dołączył(a): N, 7 kwietnia 2013, 11:19

Postprzez muszka111 N, 24 listopada 2013, 18:47

Tego nie próbowałam...malowałam tylko na przeklejonym...jeśli wodnymi akrylami to się chyba rozciągnie...chyba, że przed naciągnięciem się płótno zdekatyzuje w gorącej wodzie i wysuszy...ono wtedy się skuli i nie powinno się rozciągnąć...ale jak farbami olejnymi to nie wiem...
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Postprzez Krakusia N, 24 listopada 2013, 18:55

joanpolkosnik napisał(a):Ciekawa jestem, czy malując na surowym płótnie lnianym, będzie ono ciągle sprężyste..

Nie próbowałam, ale moim zdaniem nie będzie sprężyste i na dodatek może się pofalować, zwłaszcza większy format. Ja bym całość (po nabiciu na blejtram) zagruntowała zwykłą spożywczą, bezbarwną żelatyną.
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków