Zibeliusie, przede wszystkim cieszę się, że znowu można Cię spotkać na forum! Dyskusja z Wami wszystkimi, Kochani, to naprawdę fantastyczna sprawa.
"Akryl się nie sprzedaje" - coś w tym jest i być może dlatego "techniki mieszane" odpisują jako olej. Dziwię się trochę, bo tak jak napisał kiedyś Zibelius, na Zachodzie akryl jest techniką uznaną i ma swoje miejsce w galeriach. W Polsce najczęściej kojarzony jest z "ciapanymi" obrazami lub jakimś "action-painting".
Z drugiej strony, mamy pewną trudność z podpisywaniem prac: bo jak podpisać obraz olejny na podmalówce z farb alkidowych? Albo w ogóle, obraz olejny malowany wodorozcieńczalnymi farbami? Z punktu widzenia technologii - to obraz na jakimś zupełnie innym spoiwie! W taki sposób, ikonę (kreda, złoto, tempera, emulsja, olej, akryl do wykończeń i ramek) powinno się określać jako "mixed-media"! Czy w takim razie wskazywać "dominującą" technikę? Na przykład, olej na podmalówce akrylowej określać jako obraz olejny? Z punktu widzenia nabywcy to oszustwo, bo jeśli coś zacznie dziać się z podmalówką, ucierpi cały obraz.
Może powinniśmy sobie wychować odpowiednio naszą klasę średnią i wykreować popyt na obrazy akrylowe?