Faktem jest, ze akrylom zla reklame robi nazwa. Tak jak napisala Lamka, przecietnemu odbiorcy kojarzy sie z farba do scian. Galerie pisza tak, zeby sie sprzedalo, przecietny klient i tak nie rozrozni. Zreszta przecietny klient chce zeby bylo bardzo gladko, bardzo blyszczaca i bardzo tak jak na zdjeciu. Dlatego ja machnelam reka na to wszystko
maluje czym chce, jak chce, a haj komus sie spodoba to super. Z doswiadczenia wiem, ze dobry malarz i akrylem i olejem namaluje swietny obraz, nie ma roznicy.
Mysle, ze swiadomosc o malarstwie i technikach jest tak mala wsrod znakomitej wiekszosci spoleczenstwa, ze nie ma sie czym przejmowac. Znawca bedzie ocenial kunszt nie technike. Powiedzmy sobie szczerze, najczesciej jak z kims rozmawiam, to nie rozroznia Moneta od Maneta, i kojarzy jakiegos goscia z obcietym uchem. Powiedzcie takiej osobie ze obraz jest malowany akrylem, zapyta w ktorym markecie budowlanym kupuje farby.
Lepiej sobie darowac i robic swoje.