Nie ma to jak kilka postów w Poście...
Poruszyłeś tutaj ciekawą kwestię, podniosłeś temat który jest uważam fundamentalny. Po pierwsze pamiętać należałoby, że wszystko co jest na tej ziemi niszczeje, kruszeje, ogólnie zmienia się w proch. Jedne rzeczy jak np. plakaty na słupie ogłoszeniowym niszczeją w oczach, inne jak piramidy w Gizie powoli i prawie niezauważalnie. To samo dotyczy malarstwa, czy to tablicowego malowanego temperą jajeczną czy tego olejnego na płótnie. Każde podłoże ma swoje wady. Nie powiem, że któreś ma zalety, bo jeszcze takiego nie wynaleziono, które by nie było podatne przynajmniej na jedno z wrednych czynników środowiskowych. Malarstwu temperowemu jak widzę służy wilgoć, a nie znoszą jej z kolei płótna. Mógłbyś podzielić się swoimi obserwacjami muzealnymi? Bo ciekawi mnie czy chodzi tutaj o pociemniałe i naciągnięte ku dołowi płótna, czy.....o coś innego. Nie widzę przeszkód, żeby gruntować płócien w dawny, znany mistrzom sposób. Wieści z terenu są pozytywne, dobrze zagruntowane własnoręcznie płótno trwa bez defektów, poddane różnym efektorom klimatycznym. Ostatnio zagruntowałem w ten sposób kilkadziesiąt płócien więc nieco liznąłem tematu.
Hmm chciałbym żeby był ten jeden poprawny sposób gruntowania, ale niestety jest ich wiele. Nie każdy przepis jest dobry na płótno i nie każdy na deskę. Dla przykładu, znany sposób gruntowania ikony nie sprawdzi się na płótnie. Płótna nie można gruntować grubą masą, która nie będzie dość elastyczna i sprężysta. Ciekawostka, dawni mistrzowie umieli malować tak, żeby w pełni wykorzystywać zalety takiego klejowo-kredowego gruntu, a dzisiejszy malarz nie potrafiłby się z czymś tak delikatnym obejść. Myślę, że funkcja imprimatury nie jest dziś jeszcze dość dobrze zrozumiana. Grunty olejne są dobre, ale tylko wtedy kiedy mają swoją chudość. Te olejne z "puchy" są za tłuste. Na grunty ołowiowe w dzisiejszych czasach może sobie pozwolić co najwyżej szejk z Dubaju. My biedne ludzie, musimy sobie radzić z tym co mamy.
Zephyr dlaczego przesiadłeś się z gruntów tradycyjnych, przecież są świetne. Tylko jest z nimi zabawy.