Farby studyjne PHOENIX

tu pomagamy sobie wzajemnie

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 23 gości

Postprzez Fen Pt, 15 stycznia 2010, 00:45

Dla mnie liczy się krycie i kolor,przede wszystkim efekty kolorystyczne.Może jeszcze to ,aby malatura nie popękała,bo byłoby mi wstyd przed kimś ,kto mnie kupił.
Fen
 

Postprzez Kate Pt, 15 stycznia 2010, 16:14

ja używam phoenixow. Są bardzo twarde, geste, takie az sztwne po wyciśnięciu z tubki. Kupilam zestaw 18 kolorow i czesc kolorow nie dała się nawet wycisnąc z tubek. Natomiast po rozrobieniu z medium farby jak farby. Nie kupie ich ponownie, tym bardziej na sztuki bo boje sie ze nic z nich nie wycisnę. Nie wiem jak z trwałościa bo malowalam nimi niedawno. Kolory w porządku. Nawet sklonna jestem powiedzieć że nie widzę różnicy (poza tej w konsystencji i w trwalości nakretek) miedzy phoenixami, innymi tanimi chinskimi, renesansami czy nawet jak ostatnio malowalam vangoghami. Ale ja mało wytrawna i mało wymagająca jestem :shock:
Avatar użytkownika
Kate
.
1.
2...
moderator

.
1.
2...
 
Posty: 339
Dołączył(a): So, 31 października 2009, 09:47

Postprzez Galandir Cz, 18 lutego 2010, 00:29

na wernisażu dostalem 2 pudelka pheniksów i 5 pudelek w kompletach farb firmy venus ale u diabła niewiem co o tych ostatnich sadzic.moze cos wiecie??
Avatar użytkownika
Galandir
 
Posty: 729
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Postprzez Jerzus Cz, 18 lutego 2010, 09:05

Potwierdzam tylko Wasze opinie. Sam jak zaczynałem przygodę z malowaniem to przeszły mi przez ręce PHOENIXY. Do dziś zostało mi kilka tubek, ale używam ich tylko do zamalowywania boków obrazów. Pigment i konsystencja, oraz efekt końcowy pozostawia wiele do życzenia po użyciu tych farb.
W tej kategorii wydają się być lepsze Mariesy.
Avatar użytkownika
Jerzus
2.
1..

2.
1..
 
Posty: 438
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 14:44

Poprzednia strona