pędzle i inne sprawy techniczne

tu pomagamy sobie wzajemnie

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 30 gości

Postprzez oldmalarz Cz, 28 stycznia 2010, 16:21

chodziło mi o koniec jaki spotkała Vangoha.. ;)

..ale z innej beczki... pędzle .. na dzien dzissiejszy w tej branzy jest "ameryka" do wyboru do koloru...
wystarczy troche sie rozejrzec po necie i zastanowic sie jakie potrzebujemy i nie ma problemu z ich dostaniem..
nie bede komentował co jest zle co jest bełedem gdzie poprawic itp ..bo ty sam to widzisz ,osobiscie uwazam za "takie coś" bezcelowe.. z doswiadczenia wiem że lepiej mniec jednego bardzo doswiadczonego mistrza..niz "tych trzech" (nie powiem kogo) ktorzy namalowali moze z 10 wiecej od ciebie obrazów a i tak nie maja pojecia jak ci pomóc tylko piepszą by byc wazni czy lepsi od ciebie ..(bo przeciez o to tylko chodzi) ...

..ja juz wiekszosc rzeczy powiedziałem (wczesniej lub pózniej)..ale w skrócie powtórze..
aby obrze obraz wygladał należy pamietać jak cholera ..o
perspektywie w szcególnosci powietrznej -podstawa..
o zróznicowaniu planów w walorze ..-podstawa
o!! swiatłocieniu..
miłej i pzryjemnej kolorystyce jak ja to nazywam "handlowej"
(to wszystko juz było) ;)
Obraz jest tylko mieszaniną plam i lini ..do tego sa potrzebne odpowiednie kolorki(nie FARBY!) ale kolorki ..
te znasz..bo były podawane nadmiar barw prowadzi do chaosu na palecie i kiszka gotowa..(po cholere je dublowac )
dalej potrzebne sa dobre pędzle to one ukształtowują plame i obrysowuja linie na obrazie ..
używanie ich do odpowiednich parti obrazu w FORMIE !! i KOLORZE decyduje o tym czy obraz sie uda czy nie..
reszta to talent trenich doswiadczenie..
to tak sprawa wyglada..
poza tym diabeł tkwi w szcególach ..jest wazne oby nie spiesząc sie zwracac na nie uwage..
jezeli podczas malowania popełni sie błąd zle cos namaluje w formie czy kolorza sciera sie dany fragment gąbką syntetyczną i naprawia fragment..
a jakie pedzle i linki do nich ..? bardzo prosze ..tanie i cholernie dobre bo sztywne są amsterdamy
http://www.szal-art.pl/zestaw-3-pedzli- ... _215_1859/
barzdo dobre choc drogie sa windsory ze sztywnego biełego nylonu
http://www.szal-art.pl/pedzle-universit ... _562_1642/
rewelacyjne pedzle koziołka sztywny nylon w kolorze ciemnego wina..
http://www.szal-art.pl/pedzle-kozlowski ... _707_2228/
np czwórki najlepiej by były bardzo krótkie (włosie) lepiej rozprowadza sie farbe i najlepiej cztery aby zachowac czystosc parti naobrazie majac do dyspozycji zimne ciemne,zimne jasne oraz ciełe ciemne i ciepłe jasne kolory ,
wtedy mamy ograniczone bardzo pomyłki spowodowane brudym pedzlem ..(a czwórek uzywa sie w 50% w obrazie)
reszta po dwa do kolorów normalnych i tych z bielą (czyli wszelkiego rodzaju mlecznopochodnych) nie zachowanie tych zasad jest czestą przyczyną błedów kolorystycznych na obrazie widocznych jak cholera.
.widze ich bardzo duzo w przeróżnych obrazach..- to wazna zasada..
kolory ciała składaj z bieli ,pomaranczu i kadmówki sredniej zółtej ..zmiana skóry w odcieniu na róz w niektórych fragmentach odbywa sie cynobrem przyciemnianie sieną palona regulowaną błekitem kobaltowym albo utramaryną.. (to tak z grubsza) czasami swiatło daje inny poblask i wtedy dodaje sie ugrów..albo złotego albo jasnego równiez regulowanego kobaltem..
i używaj dwójek płaskich do drobnych szcegółów oraz zerówek okrągłych do bardzo cienkich lini jasnych bądz ciemnych najlepiej jak byś miał rączki pedzli białe do janych kolorków a czarne do ciemnych..cholernie ułatwia to robote i uczy przyzwychajenia sie do prawidłowych nawyków ..

poza tym terning czyni mistrza .. i nie słuchaj jakiś idiotów ze laserunki nie są przydatne..
po wyschnięciu obrazu są czasami nieodzowne ..szczegolnie stil de grain ..ten (czerwonawo-brazowy)) i oxyd yellow ..
oldmalarz
 

Postprzez szczekan Cz, 28 stycznia 2010, 18:19

Takiego oldmalarza to my lubimy czytać... Krótko i na temat.... Oldmalarz, Jerzus zapytuje się o pędzle firmy kolibri... Co powiesz o nich?
http://www.sklepplastyczny.pl/pedzle-se ... 9-322_266/
szczekan
 

Postprzez szczekan Cz, 28 stycznia 2010, 18:39

Wiem, że częste ich wycieranie - mycie im nie służy. Najlepiej zostawic w wodzie, a roztargnienie i zostawienie ich na dzień czy dwa brudnych oznacza koniec tego pędzla...
szczekan
 

Postprzez Galandir Cz, 28 stycznia 2010, 20:20

mam 5 kolibri i uwazam ze sa ok. trzeba tylko dbac o nie. ale o co nie trzeba.
Avatar użytkownika
Galandir
 
Posty: 729
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 22:07

Postprzez szczekan Cz, 28 stycznia 2010, 23:08

Gali, opowiedz jak myjesz kolibry, aby im w przyszłości pióra nie wypadały... Czy tylko w samej terpentynie, czy zaraz potem do "Frani" i mydłem?
szczekan
 

Postprzez Jerzus Pt, 29 stycznia 2010, 08:26

Wielkie dzięki za te zdania Darek.
Przenieście sprawy techniczne do odpowiedniego działu.
Avatar użytkownika
Jerzus
2.
1..

2.
1..
 
Posty: 438
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 14:44

Postprzez oldmalarz Pt, 29 stycznia 2010, 12:00

i jeszczebardzo bardzo ważna rzecz nie miesza sie farby na obrazie
farbe na obrazie sie ukształtowuje własnie odpowiednim pędzlem uprzednio wymieszaną do konkretnego i własciwego koloru..
oldmalarz
 

Postprzez Kate Pt, 29 stycznia 2010, 12:47

oldmalarz napisał(a):i jeszczebardzo bardzo ważna rzecz nie miesza sie farby na obrazie
f


DLACZEGO?
Avatar użytkownika
Kate
.
1.
2...
moderator

.
1.
2...
 
Posty: 339
Dołączył(a): So, 31 października 2009, 09:47

Postprzez oldmalarz Pt, 29 stycznia 2010, 13:08

.?
chocby dlatego ze na obrazie mamy przede wszyskim połozone barwy które są juz własciwe i konkretne w warstwie, kolorze ,konsystencji i np. w stopniu wysychania ..mieszanie na obrazie spowoduje to że te partie które sa juz dobre, poprzez mieszanie ulegna zmianie czyli pogorszeniu ..każda plama ma wpływ na sąsiednią podczas mieszania na obrazie by to wszystko ulegało zmianie po kazdym ukształtowniu plamy i ruchu pędzlem .jak mamy odczytac i połozyc własciwą barwe jak to co malujemy i zmieniamy na obrazie tych kilka plam przekształca sie nam jak w kalejdoskopie ..fizycznie jest to niemozliwe aby ogarnac takie zmiejajace sie barwy ..dlatego najlepszym sposobem jest skupienie sie na palecie na konkretnej barwie jaka chcemy uzyskac i potem połozyc w okreslone miejsce i tylko ją dopasowując(ukształtowując) do powierzchni obraz..
powiedzmy że cos tak jak puzzle..
mam nadzieje ze dobzre to zobrazowałem..
oldmalarz
 

Postprzez Kate Pt, 29 stycznia 2010, 13:55

oldmalarz napisał(a):.?
..mieszanie na obrazie spowoduje to że te partie które sa juz dobre, poprzez mieszanie ulegna zmianie czyli pogorszeniu ...


hmmm... rozumiem o czym mowisz ale nie widze sensu. Dla mnie sa proces malowania to ciągle poszukiwanie. jezeli cos jest dobre to juz tego nie dotykam bo po co. Jak cos jeszcze nie wyschlo to maluje na tym i mieszam dopiero jak wyschnie wiec mi wczesniejszej warstwy nie popsuje. a co z malowaniem alla prima, wtedy tez kolor ktory chce mam mieszac na palecie? a co ze spontanicznoscia? Tak malwoac jak mowisz to mozna przy kopiowaniu, albo jak juz dokladnie wiesz jaki efekt chcesz uzyskac. tak sobie myślę
Avatar użytkownika
Kate
.
1.
2...
moderator

.
1.
2...
 
Posty: 339
Dołączył(a): So, 31 października 2009, 09:47

Następna strona