Znalazłam, aż mi serce mocniej bije
Nie widzę tylko tej upragnionej ale wysłałam wiadomość z zapytaniem
vengo napisał(a):Posiadam kilka kadmów Williamsburgów i w porównaniu z innymi kadmami, które mam na stanie (W&N AOC, Rembrandt, Rowney i inne), prowadzą w kategorii "piękności" koloru.
Przerzuciłam się z tańszych na W&N AOC i już jestem wniebowzięta. Mam kilka Michael Harding (bez tych droższych). Nawet nie próbuję sobie wyobrazić jakie cudne muszą być te jeszcze droższe.
vengo napisał(a):Tylko ta cena, że aż się boję tubki odkręcać...
Cena to jedyny minus reszta to już sama przyjemność. Warto skrobać na takie
grullo napisał(a):Farby w tubce nie są od podziwiania ich w takiej formie, zdecydowanie lepiej prezentują się położone na płótnie.
Mam jedną tubkę do oglądania
żółty kadm W&N z serii limitowanej(historyczne pigmenty) z lat (jakoś o ile dobrze pamiętam) 1940-1950. Podobno na e-bay mogę sprzedać tubeczkę (maleństwo 22 cm3) za ok 600zł. Ta ma jeszcze metalową nakrętkę. Nie sprzedam ale malować też raczej nie będę