Witam! Na wstępie polecę publikację profesora Dariusza Markowskiego dotyczącą malarstwa Jacka Malczewskiego pt.:" Zagadnienia technologii i techniki malarstwa Jacka Malczewskiego". Większość część wspomnianej książki stanowi podsumowanie badań nad poszczególnymi, wybranymi dziełami Malczewskiego. Dowiedzieć można się z niej między innymi o tym, na jakich podobraziach malował, gdzie kupował materiały, jakich farb używał i w końcu jaką techniką malował.
W książce autor opisuje Jacka Malczewskiego jako znakomitego malarza, o niebywałych umiejętnościach, jednocześnie popełniającego wiele błędów, zwłaszcza anatomicznych. Malarz malował stosunkowo małe głowy w porównaniu do reszty ciała, zwłaszcza masywnych nóg, za co podówczas często był krytykowany. Ówcześni wytykali Malczewskiemu dziwną kolorystykę, zwłaszcza w późniejszym okresie twórczości, niewspółgrające kolory, rozbielenia. Wypominano, że wiele obrazów jest namalowanych tak, jakby były nieukończone.
Autor opisuje technikę Jacka Malczewskiego jako stosunkowo łatwą do naśladowania, stąd często fałszowaną. Malarz tworzył prawie zawsze na gotowych fabrycznie preparowanych podobraziach, w XX wieku częściej była to jedno-warstwowo zagruntowana tektura niż płótno. Pokrywszy biel podłoża cienką szarą lub ugrową imprimaturą, nanosił bardzo dokładny szkic farbą brązową lub czarną. Na tak przygotowanym podłożu kładł kolory w trzech formach: półprzezroczyście, kryjąco i impastowo. Nigdy nie przykładał uwagi do tajemnic warsztatu, nie ucierał farb. Kupował gotowe kolory w składnicach i zamawiał u kolegów, którzy wracając z zagranicy, przywozili mu je.
Jeśli przyjrzymy się dokładnie badanym obrazom możemy wyciągnąć następujące wnioski:
- Malczewski malował farbami rozrzedzając je medium z minimalną ilością żywicy.
- W partii karnacji prawie zawsze pojawia się duża ilość czerwieni żelazowej zamiast vermilionu (podobnie jak u nauczyciela - Matejki) wymieszanej z ugrem lub żółcienią chromową lub cynkową, rozjaśnionej bielą ołowiową, czasem cynkową rzadko bielą barytową.
- Malarz uwielbiał takie pigmenty jak błękit pruski i zieleń chromowa. Prawie każdy obraz zawiera te dwie farby, zwłaszcza w partii zieleni, traw, ale i w karnacji, jako opozycja do czerwieni żelazowej.
-ulubionymi kolorami artysty są róże (z czerwieni żelazowych, kraplaku lub vermilionu) fiolety ( cz. żelazowa z bł. kobaltowym lub b. pruskim) i zielenie (zieleń chromowa, kobaltowa, szwejnfurcka)
- Malczewski powtarzał często, że kraplaki w odróżnieniu od farb ziemnych, nie ciemnieją dlatego bardzo często nanosił ten kolor w różne miejsca w tle, a czasem w najbardziej mięsiste w kolorze miejsca skóry: małżowina uszna, nos.
- Wszystkie podobrazia malarza, składają się z jednej góra dwóch warstw gruntu olejnego. Skład gruntu to najczęściej kreda i biel ołowiowa. Podobrazie zaklejone zawsze klejem glutynowym.
-We wczesnej twórczości malarz opracowywał swoje obrazy wielowarstwowo " Śmierć Ellenai", a pod koniec życia najczęściej już tylko alla prima z widocznym, przebijającym, zabarwionym gruntem.
- Większość kobiet na jego obrazach ma cechy męskie, z wyraźnie rozwiniętą muskulaturą
- Żaden z polskich malarzy, nie stworzył tylu autoportretów co Malczewski, patrzy się on na swoich obrazach w stronę widza jakby z góry z wyższością i powagą
- Generalnie stan zachowania obrazów Jacka Malczewskiego jest bardzo dobry.
Powiem szczerze, lubię malarstwo Jacka Malczewskiego, choć jego działanie od strony technicznej wydaje się beztroskie i niefrasobliwe. Kompozycje jego obrazów często były i są krytykowane za nie trzymające się kupy. Malczewski wydaje się również być świetnym pejzażystą, choć nigdy nie stworzył takiego dzieła, które pejzażem byłoby jedynie.