Kto to namalował ?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości

Postprzez Adgam57 Pt, 2 sierpnia 2013, 10:28

Nie wiem za bardzo o co tutaj chodzi , z tego wynika że jakieś ziarenko zostało niepewności zasiane i nie wyjaśnione, ale nie zgodzę się że można kogoś nabrać na bylejakość ......każdy człowiek ma wolną wolę i to on kupuję obrazy które mu się podobają on za to płaci i sam wybiera czy chce mieć kicz lub nie. A to że ktoś nie jest po ASP nie czyni go gorszym , takie pisane typu, że trzeba najpierw malować jak mistrzowie jest nie na miejscu i świadczy po prostu o jakieś zazdrości zawiści że ktoś maluję lepiej mimo że ma mniejsze doświadczenie . Artyści powinni trzymać się razem szanować a nie podkładać sobie kłody .
Avatar użytkownika
Adgam57
3.
...
3..

3.
...
3..
 
Posty: 274
Dołączył(a): Cz, 29 listopada 2012, 14:35

Postprzez Evagelia Pt, 2 sierpnia 2013, 13:00

Adgam tu nie bylo mowy o tym, ze ASP czyni kogos absolutnym malarzem a cala reszta jest do bani. Ja tam do ASP podchodze z duza rezerwa. Uwazam, ze moze pomoc, ukierunkowac, ale nie jest to koniecznoscia do rozwoju, znam wielu malarzy, ktorzy bez konczenia wszelkich ASP stali sie wybitni, a Ci po ASP im do piet nie dorastaja, wiec to o zadne ASP chodzi a o ASPiracje, dazenia i poglad na sztuke. Nikt tu nikomu nie zabrania malowac, ale dyskutuje o potrzebie wiecznego rozwoju. "Spiewac kazdy moze" tylko nie kazdy to robi by spiewac ze sceny tla tlumow. Jesli ktos jest dobry to nie ma znaczenia ile sie uczyl i gdzie sie uczyl.
Piszesz, ze nie wierzysz ze nie mozna kogos na byle jakosc nabrac.. a to sie dzieje i to czesto. Brzydko to zabrzmi bo to przeciez delikatny grunt religijny i nikt nie ma odwagi tego powiedziec na glos, a jak juz sie ktos znajdzie to zostaje w imie religii najczesciej przeklety, ale uwierz mi ze na wspolczesna i ta 'wspolczesna' w nazewnictwie, ikonografie sie wlasnie nabiera bardzo wielu - bo zwykli a nawet bardziej wierzacy ludzie przy zakupie najczesciej wcale sie na niej nie znaja kieruja sie estetyka wykonania albo jakos mistyczna otoczka wynikajaca z roznych opowiesci. Czy wiesz jak ogromny jest rynek, jakie jest wziecie i jak drogo cenia niektorzy ikony swojej reki, podbijajac cene samym stwierdzeniem "autentyczna ikona bizantyjska", albo wlasnie wskazaniem na swoj autorytet bo ten co napisal ikone skonczyl ASP albo skonczyl jakis kurs, albo gdzies tam byl i cos widzial?.. ceny czasem sa tak wygorowane, ze sobie nie wyobrazasz, a to jaki maja zwiazek z 'autentyczna tradycja bizantyjska' zostawmy bez komentarza.. nie mowie tu o osobach, ktore sie ucza i czasem uda im sie sprzedac jakas ikone, bo te osoby maja swiadomosc swojego poziomu i dobrze wiedza gdzie jest ich kierunek rozwoju.
Najczesciej jest tak, ze na koszt ikony skladaja sie materialy, ktore czesto nie sa najtansze, jak np zloto, deski, wliczany jest czas i trud na zagruntowanie, czas zlocenia np. na pulment, ktory w swojej cenie zawiera koszty kursow, prob, doswiadczen az sie dana osoba nauczyla na pulment zlocic, bo to przeciez wiaze sie ogromnymi kosztami, ceny wyjazdow, kursow, szkol i tak cena dosiega niebios biorac pod uwage same materialy i czas przygotowania calej oprawy ikony, a istota ikony staje sie drugorzedna, mniej wazna, zdaje sie czasem, ze to juz tylko malutki szczegol, to ze jest zaniedbany i pelen niedociagnienc ma zostac przysloniete bogactwem otoczki, szlachetnoscia materialow i jakas tam technika wykonania, podczas gdy ikony nikt nie kupuje dla oprawy i jej wartosc o ile istota jest zaniedbana jest ponizej kosztu nawet materialow, bo
"Glupi i slepi! Co jest wazniejsze? Zloto czy swiatynia, ktora uswieca zoto. (...) Slepcy! Co jest wazniejsze? Ofiara czy oltarz, ktory uswieca ofiare? (...)" Mateusz 23,13-36

Ponadto misja a brak obojetnosci na ignorancje to dwie rozne sprawy.
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Zibelius Pt, 2 sierpnia 2013, 13:55

Czasami jest tak że poczatkującemu malarzowi wystarczy kilka pochwał rodziny, znajomych czy udawana radość teściowej która otrzymała obraz na urodziny.Jak osoba malująca jest poważna to się uśmiechnie i spokojnie przez lata uczy sie malowania.Ale czasami ktos kto maluje z rok i jest chwalony szuka forów o sztuce i zaczyna nauczać.Oczywiscie do czasu aż ktoś powie pokaż no co malujesz bo gadasz pieknie .I zaczyna sie .A to ma za słabe jeszcze albo szwagrowi pożyczył i takie tam.Malowanie to jak kazda dziedzina.najpierw sie uczy co to jest ,czyta.Nastepny etap rysunki i z rysowaniem trzeba zostać do końca życia.Nastepny etap właściwa kolejnosć uczenia.Oczywiscie bezwzglednie należy majac talent i radość malowania iść do sredniego plastyka a jak sie da to bezwzględnie na ASP.Takie tam gadki że ASP jest zbędne ośmieszają tylko nasze forum.Jest potrzebne ale nie kazdy miał MOŻLIWOŚCI.A to bida piszczała a to daleko a to rodzina nie doceniała talentów małolata.Mieć dyplom ASP to zaszczyt a nie głupie gadki że ASP jest w zasadzie zbedne.Posiadacz dyplomu ASP moze być dumny pod warunkiem że, nie zdobył go za komuny z polecenia sekretarza PZPR.Wiecie,rozumiecie.Uczciwie zdobyty dyplom to tyranie nosem,prace nawet niezgodne z samym sobą,zarwane noce,walka z samym sobą przeciwko nauczycielą akademickim którzy w/g studenta przeważnie gów........ wiedzą.Ja gratuluje dyplomu ASP każdej osobie która zdobyła go uczciwą pracą .POZA UKŁADEM.Wiecie rozumiecie :-* :-*
Zibelius
 

Postprzez Beata Pt, 2 sierpnia 2013, 14:04

Adgam57 napisał(a): Artyści powinni trzymać się razem szanować a nie podkładać sobie kłody .


Trochę mnie nie było i tak jak Adgam nie wiem o co chodzi ale podpisuję się pod tym.


Zibelius napisał(a):Jest jedna sprawa na forum która z lekka prowokuje mnie do napisania tego postu :) Od jakiegoś czasu w różnych wątkach a właściwie w wielu wątkach czytam o przekazach jakie niosą obrazy malowane.


Zibeliusie jeśli masz do kogoś jakieś zastrzeżenia pisz to jasno i otwarcie. Przytocz chociaż jakieś wątki o których piszesz bo przez takie pisanie półsłówkami tworzy się ferment :-? Przecież zależy nam na dyskusji, wyciąganiu jakiejś nauki czy wniosków a nie na kwasie ;)
Ostatnio edytowano Pt, 2 sierpnia 2013, 14:47 przez Beata, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Zibelius Pt, 2 sierpnia 2013, 14:35

Ja zasiewam KWASY?? :-x .Chyba żartujesz.Ja czytam wszystkie posty po kolei na tym forum i nie wyrywam z kontekstu zdań.Ferment tworzy się przez głupie pouczanie wszystkich i nie pokazywanie prac odpowiadającym pozimowi dyskuscji.Każdy internauta umie kopiować i tłumaczyc przez translatory teksty o sztuce ze świata.Naprawdę poczytaj wszystkie posty a nie tylko taki mój który opisuje bajdużenie o sztuce.Umiem czytac i posługiwać się internetem.Żeby kogoś nauczać trzeba samemu umieć a nie pleść byle jak i byle co.Na tym forum nigdy do nikogo nic nie miałem.Ale sa granice gdzie od legend trzeba przejść do faktów.Pokazać te cuda torzone poparte tak niewiarygodna wiedzą.Jeżeli tak rewelacyjnie opisuje się np,laserunki,malowanie np, ludzi a publikuje ktoś kiche totalna to mam moze bić brawo.Absolutnie nie.Niebawem na wiosne odbedzie sie spotkanie u Lamii nas wszystkich i kazdy bedzie mógł poprzeć swoja niewiarygodna wiedzę pracami.Pozyjemy zobaczymy kto gada a kto robi.Nie ma migania.Kto honor ma przyjedzie do Lamii z pracmi.Zobaczymy te wszystkie niedomowienia na żywo.Pez wyrywania z kontekstu.Bedą warsztaty chetnie poptrzę i zadam wiele pytań na żywo .Każdy będzie miał możliwoś pokazania czy wiedza pisana pokrywa sie z prawda malowaną.Nie mogę wprost sie doczekać i zacieram juz swoje łapska do dyskusji na żywo o farbach o laserunkach i innych aspektach.Ja bede na 100% malował na żywo bez strachu i Rembrantem nie jestem i z nikim sie nie porównuje.Pożyjemy zobaczymy.Jestem pewny Beatko że, na tym spotkaniu będziesz u Lamii na wiosnę.Chetnie pogadam z tobą publicznie o sztuce.Licżę bardzo na spotkanie z tobą ,Grullo,Zaphyrem i wszystkimi forumowiczami.I nie uwierze nikomu że, nie da się do wiosny tak zorganizować swojego prywatnego życia żeby tam w Grodzisku nie być.jezeli mnie tam nie bedzie to znaczy że, umarlem.Pozdrawiam serdecznie :-* :-*
Ostatnio edytowano Pt, 2 sierpnia 2013, 15:07 przez Zibelius, łącznie edytowano 1 raz
Zibelius
 

Postprzez Beata Pt, 2 sierpnia 2013, 15:03

Zibelius napisał(a):Ja zasiewam KWASY?? :-x .

Nie złość się ;) Wiem, ze poważnie podchodzisz do sztuki ale trochę dystansu przyda się. Chciałam wiedzieć dokładniej o co chodzi w tym wątku bo jak widzę nie tylko ja mam problem ze zrozumieniem. Chociaż teraz mogę przypuszczać...zawsze musisz mieć potwierdzenie wiedzy poprzez wstawiony obrazek :D



Zibelius napisał(a):Czasami jest tak że poczatkującemu malarzowi wystarczy kilka pochwał rodziny, znajomych czy udawana radość teściowej która otrzymała obraz na urodziny.Jak osoba malująca jest poważna to się uśmiechnie i spokojnie przez lata uczy sie malowania.Ale czasami ktos kto maluje z rok i jest chwalony szuka forów o sztuce i zaczyna nauczać.


Nie zgadzam się z Tobą. Uważam, że bardzo dobrze, że ludzie nawet od początku swojej przygody z pędzlami mają możliwość zaprezentować swoje prace podzielić się swoimi doświadczeniami. Daje im to możliwość podzielenia się tym co robią, zderzenia z krytyką, spotkania ludzi lepiej znających się na fachu i nauczenia rzeczy o których nie mieli pojęcia. Starach przed krytyką osób które pozjadały już wszystkie rozumy i uważają się za guru nie może blokować ludzi przed szansą rozwoju. Wybitni artyści nie zniżają się do krytykowania oni znają swoją wartość i nie muszą upadlać innych aby siebie wynieść na piedestały. Po tym można poznać wielkich. Mają pokorę i wykazują chęć pomocy innym. Dzielą się swoją wiedzą, bo nie czują się zagrożeni, że ktoś ich przeskoczy. Jeśli widzą czyjąś słabość nie szydzą z niej tylko podają rękę. Sama wstawiałam prace od pierwszych rysunków i nie żałuję, nie wstydzę się. Każdy kto się zna widzi, że się uczę, że szukam. Pewnie do końca życia będzie trwała ta nauka ale to nie ważne :D Najważniejsze, ze przez te parę lat spotykałam ludzi życzliwych, służących radą, pasjonatów w różnych dziedzinach i wiele to wniosło/nauczyło.

Zibelusie coś co dla Ciebie jest nic nie wartymi wypocinami dla kogoś może być czymś bardzo ważnym. Ktoś zaczynający malować mógł w pracę włożyć więcej czasu i więcej serca niż artysta z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Trzeba to docenić, to jest zawsze czyjaś praca, czyjś trud. Podobnie z wiedzą są tacy co po roku wiedzą więcej niż inni po dziecięciu. Staż malowania o niczym nie mówi ;) Zdolni, pracowici, ambitni i wnikliwi szybciej zgłębią arkana sztuki... A nam pozostanie tylko podziwiać ich pracę...gdzieś tam w kącie w cieniu :D
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Zibelius Pt, 2 sierpnia 2013, 15:18

Całe swoje długie już życie jestem wśród ludzi sztuki.Pracowałem jako młody człowiek z dziećmi w domu kultury .Uczyłem ich rysować malować farbkami.Mam najwyższy szacunek do każdego kto maluje czy zajmuje sie jakąkolwiek sztuką.My sie nie rozymiemy....ja napisałem ostatnie posty po to żeby ogarnąć temat niewiarygodnej wiedzy ludzi o sztuce.To ja wpadłem na pomysł spotkania nas wszystkich jako rodziny KTS u Lamii i zgodziła sie.Nie wyobrazam sobie żeby wzystkich mówców z naszego rodzinnego grona nie było.Czasami spienie się na poszczególne teksty.Ty czytasz moją wypowiedź i może nawet myslisz że, tycyz sie przywatnie twojej osoby.Próbujesz się ogegrac i drążysz temat.Tak nie jest.Ja naprawde z dużą radośią was poznam prywatnie.Czasami prowokuje rozmowy bez skutku.Czasami czytam wypowiedzi jednego człowieka na forum który wystepuje w dwuch osobach a może i w trzech.Wszystko jest OK.Ale To spotkanie to nasza klubowa sztandarowa sprawa i bardzo honorowa.Moja wyobraźnia jest za mała żebym sobie poradził z myśla że, kogoś zabraknie.Przecież nikt nikogo nie bedzie odpytywał jak w szkole.Ale na żywo mamy wielkie możliwości.Jestem bardzo ciekawy jak wyjdzie porównanie farby wykonanej przez expertów z naszego forum na żywo z farbami dobrych fabryk.Nie wierzę żeby była chociaz jedna osoba na forum która nie che poznać MPietaka sławnego maziaza czy muszki czy Ciebie.TO NIE KONFRONTACJA TO SPOTKANIE .To grupa rzyjaciół.Van Gogh i inni wielcy nie mieli mozliwosci poznac się wiryalnie.Ale mogę sobie wyobrazić co dawni mistrzowie by stworzyli jak mieli by taki przepływ informacji jak my w naszych czaach
Zibelius
 

Postprzez Beata Pt, 2 sierpnia 2013, 16:04

Tak jak wspominałam w innym wątku pomysł wspólnej wystawy uważam za genialny a możliwość spotkania Was wszystkich na żywo będzie niesamowitą przyjemnością i zaszczytem :-*

Odegrać się nie próbuję, niby za co? Od przekazów i wszelakich przesłań w obrazach jestem daleka. Myślałam, ze kwiatki sa poza kręgiem podejrzeń ale może się mylę :D

Dawnym mistrzom jak i tym dzisiejszym przepływ informacji bez ciężkiej pracy i talentu nic nie da, choć bez wątpienia wiele prac przetrwałoby w lepszym stanie.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez olgaannahm Pt, 2 sierpnia 2013, 16:35

Ja jednak mam lekkie odczucie, że Zibeliusie - nie uznajesz ludzi malujących bez -wykształcenia plastycznego. Wielu ludzi maluje" jak im w duszy gra'...moja wiedza o laserunkach, składach farb, robieniu werniksów, kładzeniu światła..itp..jest znikoma. Ja maluję bo to uwielbiam, staram się uczyć w tej dziedzinie cały czas, nikomu nie próbuję wmawiać, że moje obrazki coś mówią...maluję bo lubię i naprawdę mam zawsze ogromną tremę przed przedstawianiem swoich prac. Czuję się hen daleko w tyle od tych po ASP, przy nich to nawet nie mówię , że maluję...tu na tym forum przezwyciężyłam się, może i dlatego,że nie widzicie jak się czerwienię...Chętnie bym Was poznała ale powstrzymuje mnie obawa przed konfrontacją moich słabych, pełnych błędów prac z prawdziwymi malarzami...Dlatego trochę dotknęły mnie Twoje posty ...Beata ma rację w tym wszystkim co Ci odpisała, nie można wielu rzeczy mówić ogólnie, często trzeba je kierować do tych osób do , których zostały skierowane...
Pozdrawiam Cię Zibi..
Avatar użytkownika
olgaannahm
..
1.

..
1.
 
Posty: 1415
Dołączył(a): Pt, 13 maja 2011, 00:41

Postprzez Zibelius Pt, 2 sierpnia 2013, 16:50

Nasze spotknie KTS wiosną u Lamii to nie konfrontacja .To rodzinne spotkanie.Przemówią Ci którzy chcę.Jedni pracami inni słowem.napisałem że trzeba sie uczyć.Bo nauka w szkołach jest ważna.To forum powinno i pokazuje że, trzeba do szkół IŚĆ.Nie kazdy ma taka szanse nawet przy ogromnym talencie.To życie . :-*
Zibelius
 

Poprzednia stronaNastępna strona