przez Gluch So, 8 października 2011, 14:42
Szanowny Kolumbie 26, trochę więcej optymizmu i wiary w siebie. Myślę że kucharz to zawód wielce artystyczny i dochodowy, kompozycje wizualne na talerzu to bardzo ważny bodziec pobudzający apetyt i smak estetyczny.
Ja na twoim miejscu skupiłbym się na tym , a malowanie jag by obok dla przyjemności ale nie jako środek do życia. Ja też jestem chorążym pożarnictwa i ta cała zabawa w rzeźbienie \na szczęście zabawa\ to dodatek do
konkretnej rzeczywistości i nie uważam się za żadnego artystę czy też zawodowca jak kolega Old. Trochę czuję sztukę i dlatego ten dystans do siebie , i zajmowanie się organizacją plenerów . Zastanawia mnie co to znaczy w tych rynkowych czasach ,zawodowiec artystyczny , bo wg. mnie to człowiek co robi pod gust zamawiającego, bo z tego żyje i niema specjalnego wyjścia. Dokładnie tak jak te moje plenery. Swoich gości szanuje dlatego , że to rozumieją a że są zdolni to funkcjonowanie na rożnych poziomach nie jest dla nich problemem. Proszę bądź wielkim kucharzem , i artystą malarzem. Hej