malarz czy twórca ?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości

Postprzez Zibelius So, 18 lutego 2012, 10:07

Witaj :) .Ja nie jestem nadwrażliwy.Chodziło mi tylko o to że,zasiałeś watpliwość że, kombinuję akurat wtedy kiedy trwało głosowanie.Wycofałem i po wątpliwościach.Dla mnie to tylko zabawa.Nie lubię być z nikim w sporach bo po co.I proponuję temat zakończyć.Nie będę brał udziału w konkursach i spory zanikną momentalnie.Po co mam się martwić że,ktoś coś sobie wymyśli.Maluje i graweruje dla siebie i na tym forum tylko parę opublikowałem po to żeby się ucieszyć i komuś pokazać że, coś robię.Nie miałem nigdy parcia na szkło.Mam inny zawód ale tu jest super towarzystwo to się wpisałem bo też maluję.Żyje od dawna wyciszony i już nic nie muszę a tym bardziej nie miałem nigdy złudzeń czy nadziei robić karierę w malarstwie.Miejsc na karierę jako artysta malarz w Polsce jest kilka a malarzy dziesiątki tysięcy.Nawet najwięksi artyści mają szanse marne bo niestety tym rynkiem rządzi kasa,przypadek a przede wszystkim układy.Pcha się swojaków na wyżyny.Marnych malarzy wstawia się do domów aukcyjnych i samemu kupuje dzieło od siebie .Wystarczy kilka na przestrzeni roku i osoba jest w katalogach i w mediach,a notowanego malarza się kupuje.Każdy dom aukcyjny przyjmie takie obrazy wystarczy że, malarz ma ASP czy inny kwit bo jako pośrednik,aukcjoner zarobi,wszystko jest zgodnie z regułami .Wstawiający sam go sobie kupuje od siebie.Kasa do niego wraca minus prowizja aukcjonera i mamy artystę który po prawdzie ledwie dyszy na podobraziach ale za to staje się sławny nie wiadomo dlaczego.Przecież na tym forum jest parę osób które zasługują na prawdziwą karierę i własne znane nazwisko.Ale kto jest zainteresowany żeby obca osoba z poza układu ściągała z wąskiego rynku kasę.Pomimo mojego pesymizmu szanse każdy ma.A prawdziwą karierę żeby zrobić to trzeba wylansować się od strony państw zachodnich zaczynając a nie od Polski jak większość uważa.Pozdrawiam Waldka i wszystkich :) :-* :-*
Zibelius
 

Postprzez MPietak So, 18 lutego 2012, 14:11

Niestety sa wśród nas artyści którzy podjrzewają innych o niecne uczynki Mnie nie przyszło by do głowy podejrzewac kogokolwiek o niecne zamiary jesli zdecydowali sie brac udział w zabawie.Za taką uważam nasze konkursy.Kolego (celowo nie wymienie nazwy niku) ciebie też nie podejrzewałem o to ,ze chciałes podrasowac swój obraz blikiem swiatła słonecznego jakie widać na koguciku.Może i sa tacy którzy przy pomocy komputera dodają swoim obrazom kontrastu ale wole to zostawic ich sumieniu niż kogoś pomawiać.Zabawa to nie wyscig oddając swój głos na jakąs prace kieruje sie postrzeganiem jakiegos obrazu a moje sympatie nie mają tu nic do tego,tak jest uczciwie i nie mam dylematów moralnych.Przecie każdy z nas jest inny nie mierzmy innych nasza miarą.Zibelius wycofał swoją pracę :hmm: zrobił bym podobnie ale mogę tylko nie brać udziału w tej zabawie.Zostałem pozbawiony przyjemności uczestnictwa :-P
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Postprzez Jagoda So, 18 lutego 2012, 14:14

...a ja, to wszystko...znane nazwiska, parcie na szkło, wielkie galerie, aukcje, wielka kasa....i inne bzdety, mam gdzieś, jestem zupełnie OBOK...maluję bo lubię, czekam z niecierpliwością żeby jechać na plenerek , pomalować sobie w fajnym towarzystwie, spotkać się z malarzami, rzeźbiarzami, czyli artystami...ale takimi fajnymi, nie nadętymi, bo takich nie znoszę wręcz ....i jest :ok: ....i taki stan niech trwa :dance:
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Krysia karo konin So, 18 lutego 2012, 14:21

Też uważam,że konkursy przede wszystkim powinny nas bawić i inspirować do namalowania nowych prac,których byśmy nie popełnili gdyby nie wyzwanie konkursowe.Podobnie z fotografią.
Jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości,czy praca jest na temat,czy fotografia jest podrasowana wbrew regulaminowi,to po prostu na tę pracę nie głosuję i wszystko.Nie mając pewności,nie można nikomu zarzucać niczego.Przede wszystkim bawmy się,twórzmy pomysłowe obrazy i nie traćmy energii na podejrzenia.
Mamy nowe doświadczenia klubowe i wyciągnijmy z tego wnioski.
Pozdrawiam wszystkich biorących udział w konkursach i tych obserwujących,którzy może kiedyś do nas dołączą. :-*
Krysia karo konin
 

Postprzez Jagoda So, 18 lutego 2012, 14:46

...a co do konkursów malarskich i foto...to myślę , tak jak Krysia i MPietak...to fajna zabawa...mamy możliwość oceny czyli głosowania ...i sprawa jasna ;)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Krysia karo konin So, 18 lutego 2012, 15:00

A co do sławy,to chciałam kiedyś być sławną łyżwiarką,ale chyba za bardzo i od ćwiczeń robiła mi się woda w kolanach.Później znaną i cenioną artystką estradową,nawet zakupiłam dezodorant,który służył jako mikrofon,ale nikt się poznał na mojej skali.Musze wspomnieć,że jeszcze chciałam być Ireną Szewińską,ale za duży opór powietrza wytwarzałam i też nic z tego.Próbowałam w różnych dziedzinach i w pewnym wieku mego życia pogodziłam się z tym.Trudno,może w drugim życiu. :D
Krysia karo konin
 

Postprzez Zibelius So, 18 lutego 2012, 15:17

Tytuł proponuję..Malarz czy twórca jaka jest różnica.....
Artysta który zna siebie i nie jest zadufanym w sobie bufonem doskonale wie jak maluje i na co go stać.Krytyka innych ludzi jest zbędna.Przecież jeżeli malarz czy twórca coś robi to doskonale zna swoje możliwości.Widz nie jest głąbem kapuścianym a internet ze swoimi zasobami ma prawie wszystko w sobie i próby oszukania kogokolwiek o swojej wielkiej twórczości w dzisiejszych czasach już nie przejdą.Przerabianie dzieł sztuki czy łączenie różnych fragmentów jest bez trudu rozpoznawalne.Kalkowanie ,malowanie z rzutników jest pomocne ale zatraca się ruch i życie obrazu, jest za duży porządek i matematyczna równość i to też widz rozpoznaje bez trudu.Rozumiem komercyjnych rzemieślników którzy żyją tylko z malowania komercyjnego i nie są ambitni że, to duże ułatwienie.Te ułatwienia jednak twórców nie dotyczą ale malarzy owszem a to wielka różnica.Wypowiadam się jako marszand a nie jako malarz i twórca ludowy.Mam przy takim rozumowaniu spokój pod kopułą bo nie mam obciążeń z robieniem kariery.Żeby być twórcą to trzeba tworzyć a nie kolorować i wypełniać kalkowane szkice.Nie wolno sie bać swoich pomysłów.I co z tego że, nie będzie ładnie jak u największych :) Ale jest po mojemu . :dance: a nie po cudzemu :)Mogę sobie niebieskie pieski z zielonymi ogonkami malować bo to mój piesek.Juz kiedys na tym forum ktos napisał super tekst że, jak znany malarz namaluje krzywą gębę i kurę wiekszą od konia to brawo sie bije głośno .Ale jak by tak namalował ktoś zwyczajny to jest obśmianym. :)i pełnym idiotą malarskim.A ja uważam że prawie wszystko wolno w granicach przyzwoitości i bez lansowania np.przemocy :-* :-*
Zibelius
 

Postprzez anta Pn, 20 lutego 2012, 09:48

Zgadzam się z ostatnią wypowiedzią, faktycznie malować to, co dusza zapragnie jest radością malarza, ale oglądający mają swoje zdanie i krytykują, czasem zdarza się, że każdy widz ma inne zdanie. Trudno jest ignorować opinię innych, bo w końcu tak sobie a muzom malować, to też nie ma sensu, znaleźć złoty środek, to jest dopiero sukces, ale jak to zrobić? Może ktoś zna odpowiedź, a z historii malarstwa wiemy jakie koleje, od ignorancji do przesadnie wyolbrzymionej oceny, przechodziły dzieła np. Van Gogha. ;( :D ;( :D :o
anta
1...
1..

1...
1..
 
Posty: 678
Dołączył(a): Cz, 6 maja 2010, 09:25

Postprzez cos Pn, 20 lutego 2012, 12:22

Zibelius masz wiele racji z tą promocją znajomych......Wystarczy też poobserwować portale artystyczne, aby się zorientować kto z kim.....i nie chodzi mi o sympatię do jakiegoś autora, bo wiadomo, że jeden styl nam bardziej odpowiada, drugi mniej.....Ale nie znam malarza, który zachwycił by mnie każdą pracą....bo przecież nie o to chodzi...Piszę tak, bo czasami widzę, że jak już się jest znanym (uznanym) to obojętnie co wstawisz będą zachwyty......a wiadomo, że to szkodzi przede wszystkim autorowi, który w bardzo prosty sposób może być sprowadzony na manowce.....i tak powstają obrazy o niczym......
Wydaje mi się, że takim "złotym środkiem" do "bycia niezależnym" jest odrobina dystansu do własnej twórczości i do portali artystycznych. Umieć spojrzeć na swoją pracę obiektywnie i bez emocji (choć to czasami trudne) Nie lekceważyć krytyki, ale przeanalizować i samemu wyciągnąć wnioski.....
Całkiem niedawno była tu dyskusja nad pracą przedstawiającą ogród. Każdy miał rację i pisał bardzo mądre rady....tyle, że do tej osoby kompletnie to nie pasowało....Poprawiając zatraciła siebie i z fajnej nastrojowej pracy ( w którą włożyła dużo serca) zrobił sie pseudorealistyczny pejzaż z licznymi mankamentami, które drażniły....Warto zauważyc, że inaczej się maluje obraz ćwiczeniowy - warsztatowy, a inaczej obraz z potrzeby serca.........W tym drugim przypadku uczucia przewyższaja niedoskonałości.....a najpiękniejsze rzeczy powstaja z pasji.....
cos
1...

1...
 
Posty: 145
Dołączył(a): Śr, 1 czerwca 2011, 12:41

Postprzez MPietak Pn, 20 lutego 2012, 18:29

cos napisał(a):Warto zauważyc, że inaczej się maluje obraz ćwiczeniowy - warsztatowy, a inaczej obraz z potrzeby serca.........W tym drugim przypadku uczucia przewyższaja niedoskonałości.....a najpiękniejsze rzeczy powstaja z pasji.....

Poruszono tu bardzo wiele ciekawych spraw i nie będe sie odnosił bo tak samo kiepsko piszę jak maluje .Przytoczyłem ten fragment który jest bliski mojemu podejściu. :ok: :brawo:
Avatar użytkownika
MPietak
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 4203
Dołączył(a): Cz, 7 stycznia 2010, 15:08

Następna strona