Ja nie lubię tych sztalug. Stojąc/siedząc od przodu boli mnie zaraz kęgosłup, bo trzeba być nachylonym aby sięgnąć do podobrazia bo ta skrzynia jest długa. Stąjąc/siedząc od tyłu to wtedy farby mam za obrazem i nie jest wygodnie po nie sięgać i zaraz (o mokry obraz) ubrudzisz ręce i koszulkę.
Najlepiej jak na którymś plenerze postoisz przy niej z godzinę, bo prawie zawsze ktoś taką ma. Może akurat Tobie będzie odpowiadać.
Kolena wada to ograniczenie formatowe. Często na plenerze maluje się jeden duży format, zamiast 2 małych.
Ja lubie te składane aluminiowe, teleskopowe, ważą od 70 dkg do 1 kg, nosi się ją w pokrowcu na ramieniu, a farby i media w małym plecaku, w lekkim plastikowym pudełku. Do takiego plecaka dorzucisz jeszcze kawe w termosie, kanapki, sweterek, pelerynę, piwo ... i masz tylko jeden bagaż
Małe podobrazia też można przyczepić do plecaka, wtedy masz dwie ręce wolne i możesz sie wspinać nawet na Rysy