Mam letni domek- pracownię na lato , jedna ściana cała przeszklona ....i nie jestem z tego powodu szczęśliwa, ściana szklana wychodzi na zachód, o 13-14.00 już zaczyna operować słońce, temperatura wczoraj skoczyła do 34 st. , ciut za ciepło nawet dla mnie, drzwi są dwuskrzydłowe i można otworzyć , można otworzyć okno ale to nie zdaje do końca egzaminu, otwarte drzwi generują napływ natychmiastowy moich kotów i psów i o ile psy spokojnie leżą to koty wszędzie wleźć muszą , sztalugi, obrazy, farby, nic spokoju nie ma

Swiatła mam za dużo, nie wiem jak sie ustawić z pracą bo słońce w oczy mi świeci

Zastawiam się parawanem i zastanawiam , po co mi ta szklana ściana


Kurcze, tak myślę , czy nie lepiej mi było na niezbyt dobrze oświetlonym strychu


...napiszcie proszę, czy też macie taki problem i czy przypadkiem duża ilość światła dziennego przy malowaniu nie jest przereklamowana

