Moje żale

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości

Postprzez Waldemar Jarosz Śr, 10 lutego 2016, 09:26

Moje żale.
Zamówiłem w Sklepie dla art. Matejko (Katowice) Ramy. Poczytajcie:
rama 50x60cm kosztuje 21,50zł, 5 sztuk takich ram to cena 107,50zł.
rama 40x40 kosztuje 15,60zł, 4 sztuki kosztują 62,40zł.
rama 30x40cm kosztuje 13,70zł, 6 sztuk kosztuje 82,20zł.
Moja korespondecja z firmą Matejko.

W nawiązaniu do rozmowy w dniu dzisiejszym z pracownicą Waszego sklepu
składam reklamację na zakupione u Was ramy drewniane (kopia paragonu w załączeniu). Ramy okazały się niewymiarowe, tj. ich rozmiar nie pozwala na oprawienie obrazu, bowiem nie mają marginesu tolerancji pozwalającego na włożenie do nich blejtramów - czyli ram z naciągniętm płótnem.

W wyżej wymienionej rozmowie ustaliliśmy, iż zabierzecie Państwo kurierem (na wasz koszt) ramy do poprawienia lub przysłania mi nowych, już o właściiwych rozmiarach. Zgadzam się na takie rozwiązanie sprawy i czekam na podanie terminu przyjazdu kuriera.
Było pięknie.
Teraz sklep chce żebym to ja wysłał im ramy na własny koszt. Spartolili robotę i jeszcze nie chcą ponieśc konsekwencji.
Co mi radzicie. Jest ponoć nowe prawo konsumenckie . Gdzie mogę zrezygnować z towaru . Ale czy przesyłkę przesyłam na koszt firmy Matejko?
Nie zamówie już więcej ram u tej firmy. :o :dobani:
Avatar użytkownika
Waldemar Jarosz
.
..
2...
3..

.
..
2...
3..
 
Posty: 1283
Dołączył(a): Wt, 17 sierpnia 2010, 08:30
Lokalizacja: Polska

Postprzez Beata Śr, 10 lutego 2016, 12:40

Niestety zwroty przesyłki pokrywamy z własnej kieszeni i w tej kwestii chyba nic nie możemy zrobić. Sam zwrot towaru musi być przyjęty i oddane pieniążki ponieważ takie jest prawo klienta, chociaż słyszałam, że coś się pod tym względem zmieniło aby chronić sprzedawców przed nieuczciwymi pseudo klientami.
Ale czym innym jest kwestia prawa a czym innym dbałość firmy o swój wizerunek i o klienta. Jeśli produkt jest niezgodny z tym co zamawialiśmy czy posiada jakieś defekty to firma powinna zadbać o zadowolenie klienta. Miałam podobną sytuację i firma mało, że oddała mi pieniążki za wysyłkę zwrotu to jeszcze z następną przesyłką dostałam gratiski w ramach przeprosin. Ja nawet nie musiałam zabiegać o zwrot pieniędzy oni sami to zaproponowali. Do dziś chętnie korzystam z ich usług.

Mam jeszcze pytanie... Czy na pewno to jest kwestia ram czy może podobrazi? Proszę sprawdzić. Jakiś czas temu zamówiłam ramy, miały być z marginesem i jakie moje zdziwienie jak dwa nie chciały wejść. Okazało się, że to nie wina ram tylko podobrazi. Lepiej upewnić się, bo przy następnej przesyłce sytuacja może się powtórzyć.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Evagelia Cz, 11 lutego 2016, 10:24

Nie wiem jak wyglada prawo w tej kwestii, ale wszystko zalezy od solidnosci firmy. Kiedys zamowilam sztaluge, przyslano mi gorszy model, niby przez pomylke, okazalo sie pozniej ze model ktory zamowilam sie wyprzedal i go po prostu nie ma - odeslalam na wlasny koszt ale firma dala mi sztaluge, o jeden model lepsza od tej ktora zamawialam, cenowo jakies 50 euro drozsza.. wiec to mi sie oplacilo i bylam zadowolona. Innym razem umowilam sie, ze inny sklep na swoj koszt wymieni towar, ktory przyslali blednie. Jak kurier przyjechal to sie okazalo, ze koszty przesylki podzielili pol na pol, wkurzylam sie, zaplacilam ale wiecej nie zamowilam niczego..
Niestety, gdy nie odbiera sie osobiscie zawsze jest jakies ryzyko. Np. kiedys spotkala mnie niemila niespodzianka, gdy zamawialam z szal artu z Polski, zlozylam duze zamowienie, w tym zamowilam sporo drogich olowkow i kredek, sangwiny itp. no i ku mojemu zdziwieniu wiele z nich przyszlo z ulamanym noskiem, a ze wszystko bylo owiniete w folie a w niej nie bylo tych ulamanych czesci to wiem, ze wyslali mi juz zlamane, a nie ze zlamalo sie w przesylce, gdybym, pszyszla do sklepu osobiscie to by mi ich nie wcisneli, a ze wysylali daleko to jakby z gory wiedzieli, ze nie bede sie awanturowac bo mi sie nie oplaca. Nie reklamowalam, bo na przesylke i tak miesiac czekalam, a i koszty byly wysokie wiec nie chcialo mi sie w to bawic, wiecej nie zamowilam i raczej nie planuje.. ich strata. Wychodze z zalozenia, ze owszem czasem sklepy psuja nerwy i nic na to nie mozna, ale to ich strata, bo jesli ktos sklada duze zamowienie, za duza kase to wlasnie powinno im szczegolnie zalezec na takim kliencie, bo logiczne ze prawdopodobienstwo nawiazania stalej wspolpracy jest duze.. Cenie spokoj ponad wszystko, kiedys walczylam o prawa konsumenckie i etyczne, a teraz czasem sie wkurzam, przykro mi, ale na koneic wiem, ze znajdzie sie i profesjonalista. Teraz kupuje w tych samych sklepach latami, znam sie z wlascicielami i pracownikami nie tylko z imienia, dostaje bonusy i znizki i jestem blyskawicznie obslugiwana, i baaardzo zadowolona. Wiec niestety, moze to przyjmij jako gorzka lekcje bo pewnie i tak sie nie wyklocisz.. a nerwow szkoda.. :-*
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40


cron