książki warte polecenia

przez **Krysia karo konin** Pn, 17 maja 2010, 23:02

Szczekan,prawie się posikałam ze śmiechu.

przez **Krysia karo konin** Pn, 17 maja 2010, 23:06

Właściwie,jak sobie przemyślałam,to może jak byś nie drogo chciał,to bym wzięła od Ciebie" Poradnik tokarza i frezera" :hmm:

przez **szczekan** Pn, 17 maja 2010, 23:24

Mogę ci jeszcze dorzucić "Technologię obróbki skrawaniem", ale po niemiecku - jeśli znajdę, bo ta książka w latach 90 w czasach transformacji ustrojowej była hitem - niezwylke poszukiwaną pozycją przez fachowców wtajemniczonych w temat, więc musiałem ją gdzieś ukryć, aby mi kumple z zawodówki nie pod...i.
Własciwie to dzięki tej książce odechciało mi się uczyć języka niemieckiego, bo techniczne niemieckie rzeczowniki składały się chyba z kilkudziesięciu liter...

przez **Krysia karo konin** Pn, 17 maja 2010, 23:26

Biorę w ciemno.Rozumiem,że to gratis?

przez **szczekan** Pn, 17 maja 2010, 23:35

Bez butelki nie oddam... To przecież niemiecka klasyka, która moze uczynić cię niezwykle zamożną osoba, bo bedziesz mogła np toczyć części do psujących się niemieckich Opli...
Gdyby nie ten wstręt do języka niemieckiego to moze sam bym spróbował... Ale Niemce w II wojnie światowej dziadka mi zabili, więc nie mogłem się przemóc i skrawać po ichniemu...

przez **JeryL** Wt, 18 maja 2010, 01:00

Szczekan Ja poprosze "101 kochajacych inaczej "

obróbka skrawaniem po niemiecku też może być fascynującą pozycją i lekturą :lol:

przez **muszka111** Wt, 18 maja 2010, 03:02

Szczekan a nie masz czasem książki o Armii Krajowej pt." Ósmy Bydgoski"...

a Ty się nauczyłeś coś z tych rozmówek mongolskich...

przez **szczekan** Wt, 18 maja 2010, 11:22

Jery, mam ciebie inne pozycje... Ponieważ lubisz bażanty to proponuje ci podręcznik " Hodowli kanarków "... To też ptak, ale koszty hodowli będą znacznie mniejsze niż w przypadku bażanta, którego możesz, co prawda, namalować albo wypchać i powiesić w przedpokoju... Ale przy śpiewie kanarka to nawet potańczyć se możesz...
Druga książka jest bez okładki i pierwszych 30 stron, ale może odmienić całe twoje życie, bo uzaleznia: "I Ty możesz zostać mistrzem gry w kręgle". Tych 30 wydartych stronic nie ma co żałować, bo w grodziańskiej kręgielni pierwsze rozdziały tej gry już zaliczyłeś... :ok:

przez **szczekan** Wt, 18 maja 2010, 11:31

muszka111 napisał(a):Szczekan a nie masz czasem książki o Armii Krajowej pt." Ósmy Bydgoski"...

a Ty się nauczyłeś coś z tych rozmówek mongolskich...

Muszka, mam dla ciebie książkę w formie puzzli do ułozenia 250 000 elementów na jesienno-zimowe wieczory "Jak rozpętałem II wojne światową"
A co do mongolskiego to moim zdaniem jest cholernie trudny, więc Mongołowie nam zazdroszczą, że mamy taki prosty język, którego oni uczą się błyskawicznie. Jeśli mi nie wierzysz to idź w piątek na otwocki bazar i pogadaj z Mongołką Tungą, która handluje skarpetami i kalesonami od strony sklepów rybnych

przez **muszka111** Wt, 18 maja 2010, 14:48

Jak będę na bazarze to pogadam z tą Tungą...a co do tej książki z puzli to jestem ciekawa jak ta książka wygląda...może byś zrobił zdjęcie...