przez Evagelia Cz, 19 lipca 2012, 14:02
olgaannahm - o tych podstawach i tym czego ucza krotkie kursy mozna by dlugo dyskutowac.. Krotkie kursy to raczej jednak przezycie duchowe niz poznawanie jakichkolwiek kanonow.. nie wiem czy czesto w przypadku kursow mozna mowic o przekazywaniu autentycznej techniki/ technologii stosowanej przez dawnych malarzy.. W samej Grecji tez jest pelno takich kursow i szkolek. 5 lat temu tez wzielam w czyms takim udzial i wydawalo mi sie, ze tyle sie nauczylam, a teraz wiem, ze to czego tam nas uczono to nie znajduje odzwierciedlenia w tym jak malowali malarze z okresu bizantyjskiego.. Ba, co wiecej wielu ikonografow, czy to uczacych sie samodzielnie czy od kogos zaczyna nawet malowac freski w swiatyniach.. ktore niestety czesto sa bledne, bo brak im wiedzy, mimo ze w samym nakladaniu kolejnych barw maja bardzo pewna i doswiadczona reke. I co z tego skoro sa w nich razace bledy? Ale tak rzeczywiscie bylo zawsze, nawet kiedys byli dobrzy, wyksztalceni malarze i Ci mniej dobrzy, z brakami w wiedzy.
Ilu ikonopisarzy, czy nawet nauczycieli jest w stanie tak naprawde ozdobic cala swiatynie freskami ? To wymaga znajomosci perfekcyjnej konkretnego stylu, bo cala cerkiew musi byc w jednym stylu. A styl freskow i ikon znajdujacych sie w cerkwii powinien byc ten sam. Wiec namalowanie ikony do cerkwii to tez nie taka prosta sprawa, nie mozna tego co sie podoba albo potrafi, tylko tak, zeby bylo wszystko w jednym stylu.
Prawda jest taka, ze kraje prawoslawne borykaja sie z ksztalceniem nowych malarzy, wielu nauczycieli ma powazne braki w wiedzy.. ale tam ikony sa tak obecne, ze Kosciol mimo wszystko mniej lub bardziej potrafi ocenic co jest poprawne a co nie. Wierni znaja ikony, kazdy, nawet niewierzacy ma ikony w domu. ludzie widza co wyglada na dobra ikone a co nie. Poprzeczka jest podniesiona. Tutaj juz nie tak latwo. Po za tym ikony naleza do wiary prawoslawnej, sa jej czescia, rozni sie podejscie do nich. Ilu nauczycieli organizujacych kursy w krajach nieprawoslawnych poradziloby sobie zajmujac sie ikonografia w krajach prawoslawnych?
Ja sie ciesze i kibicuje zainteresowaniu ikon w Polsce. Jakos to sie musi zaczac. Powoli bedzie co raz lepiej i na wyzszym poziomie, a przy tym naturalnym zjawiskiem jest, ze niektorzy odbiora to jako tylko dobry sposob na zarobek. To wystepuje wszedzie. Trzeba po prostu uwazac na kurs na jaki sie wybiera.
Cuda sie zdarzaja, owszem ale nie liczylabym na to, ze kilku dniowy, miesieczny czy nawet roczny kurs nauczy malowac ikony tak jak byly malowane kiedys. Moze dac zamysl, owszem, rozbudzic zaciekawienie, ukierunkowac, ale rzeczywistosc jest taka, ze dopiero po okolo 10 latach nauki i praktyki mozna mowic o autentycznym opanowaniu techniki/technologii malowania ikon..