Wszystko OK, tylko biel tytanowa wydaje mi się "zbyt mocna", szczególnie w pierwszych ikonach. Tą bielą można naprawdę dużo zepsuć, jest jednym z tych kolorów, które "nie wybaczają"
Nie mówię, że cynkowa jest dobra - jest za "zimna" i trudno przewidzieć końcowe rezultaty.
Dlatego, najlepiej używać mieszanki obu bieli + odrobina ochry dla "ocieplenia" koloru.
Czerń z winorośli jest paskudna: ciężko zrobić równą, cieniutką kreseczkę. Albo jest zbyt przezroczysta, albo poszarpana. Dużo lepiej sprawdza się czerń żelazowa najciemniejsza.
Błękit paryski to ftalo, czy pruski?
Evagelia mnie skrzyczy, ale ja bardzo lubię "nowoczesne" kolory! Chociaż przyznaję bez bicia, że we wszystkich ikonach, które mi w miarę ładnie wyszły dominuje opisywany przez Evagelię czterokolor...