...podpis na obrazie

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 15 gości

Postprzez Jagoda Pt, 14 września 2012, 14:57

Temat pewnie banalny, sama nie wiem...chodzi o podpis na skończonej pracy. Będąc nie tak dawno na plenerze zwróciłam uwagę,że niektórzy artyści podpisują się "wyraźnie i czytelnie" prawie na połowie pracy :lol:
Wygląda to bardzo śmiesznie i moim zdaniem źle. Sądzę,że podpis autora nie jest najważniejszy, powinien być dyskretny i wkomponowany w obraz, nie rzucający się w oczy. Co, kto i na czym ? to owszem być powinno , ale na odwrocie.
Jestem ciekawa Waszej opinii :)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Zibelius Pt, 14 września 2012, 15:18

Witaj.Jeżeli obraz jest malowany na zamówienie to powinien być zamieszczony za zgodą przyszłego właściciela.Oczywiście czytelny.Artyści którzy maja już nazwisko i ich obrazy są już wartościowe, dają swój odcisk palca w dyskretnym miejscu.To w przyszłości odstraszy fałszerzy.Podpisywanie nieczytelne czy monogramem to nieporozumienie.
Zibelius
 

Postprzez Gonieczkaa6 Pt, 14 września 2012, 17:46

Zibelius napisał(a):Witaj.Jeżeli obraz jest malowany na zamówienie to powinien być zamieszczony za zgodą przyszłego właściciela.Oczywiście czytelny.Artyści którzy maja już nazwisko i ich obrazy są już wartościowe, dają swój odcisk palca w dyskretnym miejscu.To w przyszłości odstraszy fałszerzy.Podpisywanie nieczytelne czy monogramem to nieporozumienie.

No tak ale zauważmy że jeśli młoda kobieta podpisuje obrazy swoim nazwiskiem to tak je potem zmieni jak wyjdzie za mąż .I ma się później podpisywać dwoma nazwiskami? Chyba lepiej już się podpisywać z ksywami albo czymś co symbolizuje że to on/ona namalowała obraz.:)
Avatar użytkownika
Gonieczkaa6
 
Posty: 259
Dołączył(a): Śr, 5 września 2012, 18:56

Postprzez Zibelius Pt, 14 września 2012, 17:54

Artyści kobiety jak wyjdą za maż zostawiają nazwisko panieńskie i dopisują męża.Podpisują panieńskim.Pod warunkiem że, kariera już się zaczęła i klienci znają artystkę pod dawnym.A jak kariera się nie zaczęła artystka może zamalować stare podpisy i podpisać nowym nazwiskiem .Każdy mąż zgodzi się żeby małżonka podpisywała się panieńskim nazwiskiem tym bardziej że nie za darmo :lol: :lol:
Zibelius
 

Postprzez Gonieczkaa6 Pt, 14 września 2012, 18:23

Zibelius napisał(a):Artyści kobiety jak wyjdą za maż zostawiają nazwisko panieńskie i dopisują męża.Podpisują panieńskim.Pod warunkiem że, kariera już się zaczęła i klienci znają artystkę pod dawnym.A jak kariera się nie zaczęła artystka może zamalować stare podpisy i podpisać nowym nazwiskiem .Każdy mąż zgodzi się żeby małżonka podpisywała się panieńskim nazwiskiem tym bardziej że nie za darmo :lol: :lol:

A jeśli już nie ma tamtych obrazów, zostały gdzieś u rodziny za granicą albo sprzedane sąsiadce/sąsiadowi i on się wyprowadzili?
Tak , ale jeśli ktoś pomyśli to była znana artystka,która podpisywała swoim nazwiskiem swoje prace,a czym tym roku była już mężatką czy też nie.
Nie wiem jak to pytanie sformułować. Wiem czasem miewam odchyły i zagaduje takie głupiutkie pytania. No,ale cóż. Taki mój urok.Ale fakt zawsze jest podpis i data na obrazie. Dobra nie było pytania .Już sobie sama na nie odpowiedziałam. :-P
Avatar użytkownika
Gonieczkaa6
 
Posty: 259
Dołączył(a): Śr, 5 września 2012, 18:56

Postprzez Zibelius Pt, 14 września 2012, 18:28

Ale ty jesteś fajna.Śmieje się tu do komputera jak nienormalny. :D :D Jak był bym kobietą i wiedział że, jestem wielka czy będę wielka za cholerę bym się nie żenił(a)Pozdrawiam Cię i przemyśl czy warto wychodzić za mąż.Ale jak wyjdziesz podpisuj panieńskim Nic sie nie stanie.
Zibelius
 

Postprzez Beata Pt, 14 września 2012, 18:28

Nie nawiedzę podpisywać się i najchętniej nie robiłabym tego wcale, mam okropny dziecinny charakter pisma a pędzlem wychodzi mi to koszmarnie. Nie potrafię tak zamaszyście i gwiazdorsko :( Z drugiej strony gdy sama oglądam cudze obrazy lubię jak podpis jest czytelny. Tak samo klienci zwracają uwagę na czytelność podpisu, chociaż nazwisko mam nie wyrobione :lol: Gdyby nie to, podpisywałabym się na odwrocie, jest to dla mnie najgorszy moment pracy nad obrazem. Zdarzyło się nawet tak, że z profanowałam obraz olejny, już zawerniksowany i podpis złożyłam w ostatniej chwili...markerem. Chcieli podpis to go mieli ;)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Jagoda Pt, 14 września 2012, 18:31

No tak, z tymi nazwiskami różnie bywa, ja mam dwa, ale na moich pracach zawsze było, jest i będzie tylko jedno, moje , zresztą nie zmieniałam po ślubie , bo niby dlaczego ?, męża lepsze ? Dziwny zwyczaj, nazwisko powinno się mieć swoje, do końca życia :) Malować zaczęłam 100 lat przed zamążpójściem , w moim środowisku znają mnie pod moim nazwiskiem, dziwne by było gdybym zaczęła nagle podpisywać się inaczej. :)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Gonieczkaa6 Pt, 14 września 2012, 18:35

Zibelius napisał(a):Ale ty jesteś fajna.Śmieje się tu do komputera jak nienormalny. :D :D Jak był bym kobietą i wiedział że, jestem wielka czy będę wielka za cholerę bym się nie żenił(a)Pozdrawiam Cię i przemyśl czy warto wychodzić za mąż.Ale jak wyjdziesz podpisuj panieńskim Nic się nie stanie.

No tak,ale też inna sprawa dzieci przyszłe moje , zobaczą mój obraz i zobaczą że pisze swoje nazwisko panieńskie i pytanie będzie do mnie :"Mamusiu,mamusiu czemu nie piszesz nazwisko po tatusiu?"

Beata napisał(a):Nie nawiedzę podpisywać się i najchętniej nie robiłabym tego wcale, mam okropny

Ja też nie lubię podpisywać swoje dzieła, bo zawsze zmazuje i poprawiam swój podpis,a nazwisko i imię mam dość długie i mam więcej liter. :(
Ale jak się z tym uporam to bardziej się ciesze że to koniec podpisywania.
Avatar użytkownika
Gonieczkaa6
 
Posty: 259
Dołączył(a): Śr, 5 września 2012, 18:56

Postprzez Krakusia Pt, 14 września 2012, 18:46

Uważam, że podpis powinien być czytelny. Robili to nawet wielcy tego świata. A dzisiaj kiedy nasze obrazy bez zgody i opisania nazwiskiem autora trafiają na rożne strony internetowe to tym bardziej.
Na odwrocie (jak ktoś chce) można napisać coś więcej: dedykację, rok i miejsce powstania, tytuł...
Krakusia
3...
2.
3..

3...
2.
3..
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Śr, 28 października 2009, 19:08
Lokalizacja: Kraków

Następna strona