Witam!!!
Kiedyś lubiłam robić swetry na drutach i dużo czytałam .
Jako rodowita Ślązaczka jednak zawsze bliżej mi było do gór niż nad morze .
Wycieczki szkolne ,kolonie kierunek góry .
Kraków i Ojców czyli Jura Krakowsko-Częstochowska (np.Jaskinia Łokietka)Pozdrawiam Krakusię
Karkonosze czyli Karpacz ,Beskidy - Wisła,Szczyrk itd
W Bieszczadach byłam raz w Sanoku (kolonie) Pozdrowienia dla Ganieczki i Zibiego
Jak śpiewa Eugeniusz ,,Siczka " Olejarczyk z KSU ,,Moje Bieszczady" Oj zazdroszczę Wam tych widoków .
Jakoś nigdy nie było mi dane pojechać w Tatry .
Musiało trochę wody upłynąć (jakieś ze 20 lat
) i wiele wydarzyć aby mi dane było pojechać do Zakopanego .
W Tatrach zakochałam się od pierwszego widoku!
Chociaż jestem jak : Bączek co podobno nie powinien latać a lata
Ja chodzę po górach nie są to ekstremalne wyprawy .
Szlak który można pokonać w 2 h ja idę 4 ale nikt nie zabierze mi TYCH cudownych widoków i tego że góry jak w kalejdoskopie zmieniają się z każdą minutą .
Ps
Może kiedyś uda mi się je na malować .Na razie mam mnóstwo fotek zrobionych przez męża więc czasami siadamy wł .TV i DVD pijemy ,,grzańca ,, i wspominamy .
Oboje z mężem mamy jeszcze słabość do owczarków niemieckich do nie dawna dwa ( jednego niestety na wiosnę uśpiliśmy był bardzo chory miał 10 lat bardzo to przeżyliśmy wabił się Apacz ) mam jeszcze Aresa (5 lat ) to owczarek długowłosy.