Inspiracje!! Ktoś już tu napisał że wystarczy rozejrzeć się w koło . Mam to szczęście że mieszkam na wsi wystarczy popatrzeć przez okno,co nie wyklucza że w mieście ich nie ma . Wszystko zależy od danej chwili i naszego nastroju .W trakcie nie przespanych nocy rodzi się jakiś pomysł .Czasami wystarczy internet bo prawie wszystko w nim jest.
Mój problem to że wiem co chcę malować ale za mało mam umiejętności .
Gdy już ogarnę cały zgiełk związany z prowadzeniem domu i wreszcie jest czas na malowanie to:
- wszystko przygotowuje dość długo ( nie mam jeszcze swojego miejsca do malowania)
- międzyczasie wykonuje pełno innych czynności
-albo tylko siedzę i patrze na płótno
Gdy wreszcie przychodzi chwila że chce się malować to już nie zastanawiam się czy jest to doskonale ,zgodne z naukami ASP itd
Zastanawiając się nad tym to pewnie bym straciła tą ulotną chwile ochoty na malowanie i całą radość i przyjemność.
Moim skromnym zdaniem gdybym miała rozkładać malowanie na czynniki pierwsze ...
jakie farby ,pędzle ,czy robić ,,coś,, czy nie ,to dla mnie to już by nie była przyjemność tylko praca jak w laboratorium .
Wiem że pewną wiedzę trzeba posiadać o malowaniu .
Czerpie ją z KTS ,książek ,internet ,latem wyjazd do Zakopanego a tam raj dla laika takiego jak ja galerie i miejscowi artyści
Do szkoły to już za późno bo wiek nie ten ,skleroza totalna
to pewnie bym wiele nie zapamiętała .
Inspiracje są wszędzie np.
Oglądając u przyjaciółki zdjęcia z ślubu jej córki .
Na kilkadziesiąt ładnych zdjęć , zafascynowało jedno ujecie młodej ,pięknej zakochanej kobiety pochylonej nad wiązanką ślubna ulotna chwila w wyrazie jej twarzy ............