Zibeliusie.... wybacz.. ale ja Ciebie nie rozumiem.. Czy to nie Ty zaczales caly temat o realizmie i potrzebie nauki rysunku?? Zakwestionowales umiejetnosci wszystkich, ktorzy realizmu sie nie ucza. A teraz kazesz nam zakladac temat o realizmie i rysunku?? I teraz piszesz, ze realizm to przeszlosc????
Niech zatem ja trafie do zamknietej na skomplikowane haslo grupy Profesjonalisci. Bo zdaje sie to oznaczac, ze bede mogla sie czegos wiecej nauczyc i sensownie podyskutowac..
Te wszystkie skromnosci zaczynaja mnie mdlic. Zibeliusie sam rozpetales, nie po raz pierwszy dyskusje o brakach w warsztacie wszystkich forumowiczow, ale nie chcesz nikomu pomoc konstruktywnie wskazujac bledy i udzielajac rad w galeriach z komentarzem, ktore wiekszosc ma.. chcesz za to sie spotkac osobiscie i obnazyc prawde o wszystkich przed wszystkimi. Dostrzegasz te bledy, ale jestes zbyt skromny, zeby innym pomagac, no bo jestes tylko amatorem.. z jednej strony widzisz, wiesz wszystko, ale z drugiej 'za malo' wiesz i widzisz i potrafisz, choc jak pojawia sie watpliwosc, ze moze nie potrafisz to masz gotowe przyklady dla udowodnienia, ze jednak potrafisz... Pieknie sam wszystko podsumowales piszac - "Wasza wielkość was przerasta co udowodnimy wam z duża radością." Do tej pory mogles pisac, ze po prostu chcesz sie poznac ze wszystkimi, ale po tym niesadze, ze ktokolwiek w to uwierzy...
Jagoda napisał(a):Evo, jeśli "niektórzy " to ja
(...)nauka rysunku nie ma nic wspólnego z moimi postami tu zamieszczonymi...mam tylko odmienne zdanie co do impresji i realizmu...
No i wlasnie ot caly problem, ze kazdy pisze o czym innym a nikt z nikim o tym samym.. temat zaczal sie od podpisu na obrazie i pozniej przyjal tor (zdawalo mi sie) dot. laserunkow w wywolany przez Zibeliusa (tak mi sie zdaje) w dyskusji o przebiegu nauki, ze realizm jest podstawa dla kazdego malarza na ktorej buduje sie wszystko inne i pozniej myslalam, ze dalej az do konca pisalismy o realizmie i przez niego wadze nauki rysunku.. stad byla moja uwaga, ze nie rozumiem czemu niektorzy czuja sie troszke urazeni.. Ty czy MPietak .. bo zdawalo mi sie ze rozmawiamy ogolnie o nauce i stopniach w niej .. rzeczach bardziej okreslonych i oczywistych, bo przeciez oczywistym jest tez ze jak ktos nie chce to sie rysunku nie musi uczyc.. i nikomu do tego.. ale jak widac w ogole nie odebralam prawidlowo Twoich postow.. nie zrozumialam ich.. wybacz.. wyszlo maslo maslane i przez to nieslusznie odczucia i interpretacje : )