Plastik czy margaryna - jak pokonać ograniczenia techniki?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 13 gości

Postprzez zephyr7 So, 28 czerwca 2014, 22:07

Kochani, pozwólcie że troszkę odgrzeję temat "olej vs. akryl":

Zaobserwowałem dwie rzeczy, o których chciałbym porozmawiać:

- farby olejne wspaniale mieszają się ze sobą, ale dają mniej świetliste, mniej nasycone kolory (im więcej różnych pigmentów, tym obraz bardziej stonowany i ciemny)

- farby akrylowe dają wspaniałe kolory, są super-świetliste i czyste, za to duuużo gorzej się mieszają. Trudno przewidzieć jaki powstanie odcień koloru, a do tego dochodzi zmiana koloru związana z wysychaniem i zmianą koloru medium.

Gdybyście mieli zaradzić obu problemom - to jak? :) Na przykład, jak namalować obraz olejny, powalający siłą kolorów - albo jak machnąć pracę akrylową trzema kolorami?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Magdalena Sciezynska So, 28 czerwca 2014, 22:23

moja pierwsza praca z musu akrylem , bo na czas malowana to - falochron
" roud to even horizon , malowana dwoma kolorami akrylu
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez Jagoda So, 28 czerwca 2014, 22:25

zephyr7 napisał(a):jak namalować obraz olejny, powalający siłą kolorów - albo jak machnąć pracę akrylową trzema kolorami?

co do akryli to się nie wypowiadam , bo nie lubię nimi malować, maluję jak muszę coś zrobić "na wczoraj" , a może najnormalniej nie umiem nimi malować.........ale wiem jak namalować obraz olejny powalający siłą kolorów, doświadczenie z ostatniego pleneru (podpatrzone) , stosować gotowe , fabryczne odcienie kolorów , nie mieszać samemu, wiem , wiem , wszystkie kolory otrzymamy z trzech podstawowych, ale okazuje się ,że to nie do końca to samo, nie wymieszamy tak dokładnie jak fabryka sprzeda nam w tubce, byłam zachwycona różnymi odcieniami błękitów, szarości a nawet bieli. Pewnie pojawią się głosy sprzeciwu , ale ja tam swoje wiem, bo widziałam .
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich barw ale większości .
Jeśli chodzi o akryle , też jest wiele odcieni tego samego koloru, gotowych . Wszystko generuje koszty, wiadomo, nic za darmo.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Beata So, 28 czerwca 2014, 22:39

zephyr7 napisał(a):
Gdybyście mieli zaradzić obu problemom - to jak? :) Na przykład, jak namalować obraz olejny, powalający siłą kolorów - albo jak machnąć pracę akrylową trzema kolorami?


Mnie na początku zalecano malować (akryle i oleje) karmin, azo yellow i pruskim. Z tego zestawu wiele się "wyciśnie". Wiele osób boi się lub nie lubi pruskiego i stawia na phthalo blue. Czy słusznie? Pruski ma wiele zalet. Karmin- dzisiejszy np. quinacridon świetnie się sprawdza i jak dla mnie cudny kolor. Chociaż ja i tak gaszę ponieważ nie przepadam za takimi ostrymi kolorami ;)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez zephyr7 So, 28 czerwca 2014, 22:50

Cieszę się, że ktoś z "olejarzy" to powiedział! To przypuszczenie od dawna chodziło mi po głowie.

Zaczęło się, kiedy zobaczyłem że obraz machnięty polycolorami ze słoika wygląda lepiej, niż obraz namalowany winsorami. W obu wypadkach róże - ale te machnięte na szybko tanimi akrylami wyglądały zwyczajnie lepiej: bardziej czerwone, bardziej intensywne, mniejszy połysk, itp.

Dlatego, skłaniam się do przypuszczenia, że powinniśmy przyjrzeć się własnej technice malowania i wyeliminować elementy, które osłabiają siłę barw. To nieprawda, że żółty i niebieski zawsze da lepszą zieleń. Zdarzało się, że wykańczałem obraz "permanent green" w światłach, bo żadna inna zieleń nie była wystarczająco mocna.

Załóżmy, że skompletujemy zestaw kolorów podstawowych, pochodnych i trzeciego rzędu (primary, secondary, tertiary) - cała sztuka będzie polegać na nauczeniu się ich przyciemniać/rozjaśniać pozostałymi kolorami widma.

Bo jak namalować żółty pasek w różnym świetle - od ciemności po jasność?

umbra palona, sjena, ochra, pomarańcz kadmowy, żółcień kadmowa ciemna, żółcień kadmowa, żółcień kadmowa blada, żółcień cytrynowa, żółcień niklowo-tytanowa, biel???
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez zephyr7 So, 28 czerwca 2014, 22:51

zephyr7 napisał(a):Cieszę się, że ktoś z "olejarzy" to powiedział! To przypuszczenie od dawna chodziło mi po głowie.

Zaczęło się, kiedy zobaczyłem że obraz machnięty polycolorami ze słoika wygląda lepiej, niż obraz namalowany winsorami. W obu wypadkach róże - ale te machnięte na szybko tanimi akrylami wyglądały zwyczajnie lepiej: bardziej czerwone, bardziej intensywne, mniejszy połysk, itp.

Dlatego, skłaniam się do przypuszczenia, że powinniśmy przyjrzeć się własnej technice malowania i wyeliminować elementy, które osłabiają siłę barw. To nieprawda, że żółty i niebieski zawsze dadzą lepszą zieleń. Zdarzało się, że wykańczałem obraz "permanent green" w światłach, bo żadna inna zieleń nie była wystarczająco mocna.

Załóżmy, że skompletujemy zestaw kolorów podstawowych, pochodnych i trzeciego rzędu (primary, secondary, tertiary) - cała sztuka będzie polegać na nauczeniu się ich przyciemniać/rozjaśniać pozostałymi kolorami widma.

Bo jak namalować żółty pasek w różnym świetle - od ciemności po jasność?

umbra palona, sjena, ochra, pomarańcz kadmowy, żółcień kadmowa ciemna, żółcień kadmowa, żółcień kadmowa blada, żółcień cytrynowa, żółcień niklowo-tytanowa, biel???
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Magdalena Sciezynska So, 28 czerwca 2014, 23:19

ja przypomnę dla zjadaczy chleba różnica między obrazem olejnym, a akrylowym dokładnie jest taka jak między męskim penisem , a wibratorem ………
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez jola So, 28 czerwca 2014, 23:41

hehehe dobre - farby olejne maja duszę tak myślę i tylko nimi maluję i kupiłam akryle ale na razie leżą sobie :)
jola
...
2..
2.
2...

...
2..
2.
2...
 
Posty: 1947
Dołączył(a): N, 12 września 2010, 22:15

Postprzez grullo N, 29 czerwca 2014, 11:16

Olej nadaje obrazowi romantyzmu. Akryl to taka plastikowa lala. ;) Magdo, świetne porównanie :brawo: ;)
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 N, 29 czerwca 2014, 12:35

hehe, trochę krzywdzące! Aby dodać mu prawdziwości, należałoby dopisać "...dziewięćdziesięciolatka" :D
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Następna strona