przez jpctrp Cz, 19 lipca 2018, 09:59
Dyskusja stara ale temat bardzo ciekawy. Tempera grassa jest idealna do malowania na plotnie. Uzywano jej do malowania na nim w XVI-XVIII wieku masowo. Zachowala sie do naszych czasow lepiej niz olej. Im więcej oleju w warstwie malarskiej tym gorzej sie ona starzeje, pęka, zolknie a po latach ciemnieje. Jest to proces nieodwracalny. Dlatego malarstwo XIX wieku gdzie olej stosowano w nadmiarze tak zle sie starzeje, voemnieje i trudno konserwuje. Przy tempera grassa olej w malej ilosci nadaje jajku elastycznosci, dlatego mozna nia malowac na elastycznym plotnie. Czysta tempera jajeczna maluje sie tylko na desce bo ta mocniej się szybko utwardza i pęka. W praktyce dawnych mistrzow nigdy nie uzywano czystej tempery jajecznej, zawsze miala ona jakieś domieszki, np sok z czosnku, kleje zwierzece o niskim stezeniu, albo gumy (zywice drzew liściastych, np gume wiśniowa lub popularna gume zwana arabska). Cale malarstwo tablicowe sredniowiecza bazowalo na takiej temperze mieszanej z dodatkiem oleju lnianego. Kolory do dzis sa zywe, bo jajko ma te wlasciwosc ze nie zmoenia barwy z uplywem czasu, w przecowoenstwie do oleju. Tempera grassa byla tez uzywana w polskim portretowym malarstwie sarmackim. Przykladowo Józef Faworski malowal na płótnie tlusta tempera z dodatkiem gumy wisniowej i werniksowal portrety białkiem jaja. Kolory do dzis sa niezwykle zywe.
Ps. Kupowanie oleju lnianego do malowania w aptece to kiepski pomysł. Tańsze jest kupowanie go w sklepie dla plastykow.