Dobry obraz to piękny, a może ładny?
Czym jest kicz?
Oto zacytuję: Jose Ortega y Gasset:
„(...) Czym różni się kicz od dobrego obrazu? Tym mianowicie, że dobry obraz przedstawia nam rzecz we własnej, że tak powiem osobie, w całej pełni jej bytu, jak gdyby była w sposób absolutny obecna. W kiczu natomiast rzecz nie jest obecna, o jej istnieniu napomyka się na obrazie jedynie przy pomocy bladych i mało istotnych aluzji. Im dłużej patrzymy, tym bardziej widoczna staje się nieobecność rzeczy.”
Andrzej Banach:
„Prawo do kiczu jest prawem do tanich ideałów. Kicz jest dziełem pragmatycznym, szczyci się skutecznością środków, nie przebiera w sposobach. Ale cele jego są często godne pochwały. W walce dobrego ze złym opowiada się po szlachetnej stronie.Propaguje moralność i optymizm, przywiązanie do kraju, w kuchni pochwali smaczne gotowanie. Świat Disneya jest światem dobrej baśni, i przesadna dobroć dla zwierząt jest dowodem sympatii dla kogoś drugiego. Beznadziejna ofiara zajmuje w kiczu ważne miejsce. Kicz jest religijny nawet wtedy, gdy świętość zastąpiona zostaje pięknością. Kicz jest cnotliwy także w dziale najbardziej podejrzanym, to znaczy w erotyce. Jest pochwałą życia, entuzjazmem wobec pieknego ciała. Kicz jest ładym stereotypem. (...) Kicz jest uwodzicielski. W przeżyciu kiczu i w ocenie kiczu decyduje więc moc, z jaką zastępstwo wielkiej sztuki i schemat wielkich przeżyć działa. A przede wszystkim: kierunek Kto ma świadomośc nierzetelności sztuki, nie da jej się ująć; może nawet uzyskać z niej nowe doświadczenie. Ale kto pod wpływem wojskowego marsza gotów jest natychmiast walczyć z każdym wrogiem, ten nie ma prawa do kiczu.”
Polecam artykuł "Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz?"
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6119