Dziewczyny piękne macie ogródki.Ja przyznam,że fascynację ogródkową mam za sobą.Miałam 12 arów i starałam się każdy centymetr kwadratowy zagospodarować.Nie miałam może takich okazów jak Wasze,ale najbardziej sobie ceniłam kwitnącą magnolię,która zaglądała ,przez duże okno do kuchni.Do tego wykopałam sobie oczko wodne i jednocześnie oprócz doznań wzrokowych,zafundowałam dodatkowa pracę.Teraz jak się przeprowadziłam muszę od nowa aranżować teren wokół domu.Jest mniejszy areał,więc do ogarnięcia.Muszę wsadzić rośliny,które będą inspiracją do malowania.Z pewnością będą tulipany,maki i inne kwitnące krzewy.