czasem mam wrazenie, ze ja pisze o jednym a Ty o drugim

Odnioslam wrazenie, ze piszesz do mnie ale pewnie tez tak ogolnie do wszystkich jak uniknac problemow z akrylem, podczas gdy napisalam juz, ze przynajmniej ja zadnych nie spotykam..

I nie to mnie wlasciwie interesowalo jak malowac akrylami tylko jaka jest ich trwalosc na przestrzeni wiekow i zmiany barw z czasem, przy zalozeniu ze korzysta sie z najlepszych baz akrylowych i pigmentow. Mimo wszystko dziekuje.
To czego uczono was na kursie to zapewne wzglednie prawda w odniesieniu do tego co jest dostepne na rynku polskim, ale juz nie na rynkach krajow Prawoslawnych. Nie wiem z czego to wynika, ale z kim bym nie rozmawiala, kto zajmuje sie ikonografia w Polsce zaprzecza dostepnosci baz akrylowych do ikonografii firm, ktore u nas wykorzystuje sie do malowania ikon i freskow w zazwyczaj klopotliwych (probemy z wilgocia itd.) Swiatyniach.
Tymi akrylami mozna z powodzeniem malowac na plotnie, ale rowniez na tradycyjnie zaprawionej desce pod ikone. Baza wysycha niemal natychmiast jesli malowana cienka laserunkowa warstwa, doskonale wchlania sie w grunt.
Natomiast gotowych akryli w tubce nie wyobrazam sobie uzywac do przynajmniej malowania ikon.. to jest wlasciwie oczywiste, ze sie do tego nie nadaja

Przeszukalam grecki internet i owszem i u nas mozna dostac Primal, ale nie wydaje sie by ktokolwiek uzywal go do malowania ikon i freskow.. raczej u nas wykorzystywany jest on w innych celach..

Nie ma nawet jednej wzmianki niczyjej, jakoby byl odpowiedni do ikonografii.. Nie wiem co stanowi sklad baz akrylowych do ikonografii, ale sa one konkretnie do tego przeznaczone, sprawdze sklad podczas najblizszej wizyty w sklepie art

100 lat w kontescie ikon to jest bardzo krotko i niewystarczajaco

zephyr7 napisał(a):Jeśli już musisz korzystać z gotowego medium
Nie musze, ale korzystam czesto od okolo 2 lat. Nie konkretnie rozumiem co masz na mysli 'gotowe' medium. Pisalam juz wielokrotnie, ze maluje baza akrylowa, ktora lacze z suchym pigmentem. Dziekuje Ci za rady, ale nie mam potrzeby eksperymentowania bo to medium, z ktorego korzystam nie wydaje sie sprawiac zadnych problemow, a i powszechnie znajduje sie w uzyciu.
Tym samym nie twierdze, ze akryle bardziej nadaja sie do ikonografii od tempery, przeciwnie. Jestem fanka tempery, ale wspolczesnemu ikonografowi bardzo pomocne zdaje sie byc obycie z akrylami. Dlatego, ze napotykane sa problemy, z ktorymi tempera niekoniecznie potrafi sie uporac. To nie jest kwestia ideologii, ale tego ze czesto kiedy zaraz po namalowaniu ikony czy fresku kiedy ten niszczeje pojawia sie potrzeba jego poprawy, albo calkowitego przemalowania a to sie wiaze z kosztami ogromnymi, bo przeciez nie mowimy o jednej ikonie, ale czesto o calym skrzydle Kosciola albo wrecz calej Swiatyni. Ale i poprawianie jednej ikony, ktora rok w rok sie kruszy czy plesnieje i wymaga odnawiania jest bardzo frustrujace i kosztowne. To co sie dzieje w Polsce w zwiazku z ikonografia jest bardzo poczatkujace. Teraz kiedy w Kosciolach ikony zaczynaja czesciej goscic zaczna pojawiac sie problemy, ktore malo kto byl w stanie przewidziec wczesniej..Tam gdzie mozna sama jestem za uzyciem tempery jajowej, ale tam gdzie jest to klopotliwe trudno poradzic cos innego i trzeba siegnac po akryl, bo przeciez ludzie i Swiatynie nie chca wykladac gotowki w nieskonczonosc, zeby poprawiac jedna i ta sama ikone, skoro woleliby po prostu zamowic kolejne ikony na Chwale Pana..a i szkoda pracy malarza..

No to zesmy zdecydowanie odbiegli od tematu
