Gluch napisał(a): bo w tedy zobaczylibyście
czym się te prace różnią,
no bez żartów nie zyje na pustyni klocki nie raz pomagałem pzrewracac..a Mundka znam od 95r
Gluch napisał(a):Jest to po prostu ciężka fizyczna praca , dlatego niema chętnych robić ją za darmo dla idei. a nie bawić się w sztukę ,
panie Głuch kocham pana!!
trafił pan w cholerną tarcze w sam srodek w dziesiatke!!!!!
tak nas widza ludzie!! jak pan napisał...
ze BAWIMY SIE W SZTUKE .a rzezbiarze wykonuja ciezka prace..

.tak to prawda ..tak nas ludzie traktuja jak dzieci bawiace sie farbkami i pedzelkami niezasługujace na szacunek a co dopiero na zapłate za nasza prace bo przreciez to nie praca! to hobby nieszkodliwe i nieproduktywne packanie farbkami po płótnie ..
smutne niestety prawdziwe ..pamietam jak dzis ja moja babcia laaaaata temu mi mówiła :-"
synek wydoroslej malowanie to sobie bedziesz robił po pracy ..a nie darmozjada artyste z siebie robic bedziesz.."i tak jest do dzisiaj znajomi mi nie raz mówili
:-wez mi coś ładnego namaluj ..a jak najezdzałem na jakies wynagrodzenie to autentynie widziełem na ich twarzach zdziwienie ..i tekst na zasadzie :-
no cos ty? to pzreciez dla ciebie pzryjemnosc ,relaks to jeszcze chcesz pieniadze.?nawet Pan sam uwaza ze wy zrezbiarze ciezko pracujecie ..a my malazre sie tylko bawimy..to dlaczego reszta ludzi miała by na nas pztrzec inaczej .. my sami jestemy na tyle głupi ze spzredajemy obrazy za grosze ..i niezadko ofiarowujemy w prezencie za friko ..tym samy dajemy swiadectwo ze nasza praca jest gófno warta...
dlatego tutaj ja chyle czoło pzred rzezbiarzami ze są cwańsi (pozytywnie) i lepiej zorganizowani od malarzy ..
rzadnej urazy wrecz pzreciwnie..i fajnie ze ten temat sie tak rozwinoł bo moze dotrze to do niektórych naszych "sióstr i braci "..którzy na plenerach produkuja wieksze ilosci i oddją nadprogramowo "partie" obrazów
-Galandir wie oczym mówie..
to ze Pisze pan ze gdzies ktos jakis malarz dostał zapłąte czy jakies stypedium to i owszem tez uwazam ze sa wyjatki ... nie przecze że nie ma takich działan, chodzi mi tylko o to, ze my malarze pzregrywamy z wami rzezbiarzami na całej lini i pewnie jeszce długo upłynie czasu nim sie to wyrówna ..a jak obserwuje poczynania w tej materi wszysko zmierza w odwrotnym kierunku..i to malarze jestesmy temu winni .
Lamka napisał(a):moje plenery traktuje jak SPOTKANIA z ciekawymi ludźmi, zapraszam przyjaciół .
to sie rozumie samo przez sie
ty Lamka to sie nie tłumacz personalnie bo to
absolutnie nie o ciebie chodzi tylko tak ogólnie dyskutujemy ..o stanie rzeczy i różnicach malarsko rzezbiarski w podchodzeniu do tematu PLENER..