Galandir napisał(a):poniosło. ok .ale ok ja kocham sie dla przyjemnosci a przyjemnośc czerpie z miłości. tak trodno to zrozumiec??

;)
czyli tak... ...
spotykasz sie z dziewczyną i najpierw musi byc miłosć czyli zakochanie sie ..tak..?
bo inaczej nic z tego nie bedzie

nawet jak ona bedzie na ciebie włazic ...?
ok udaje ze ci wierze ze sie powstrzymasz..

.
idac dalej.... jak niby szybko posuwa sie tempo twojej miłosci abys sie zaczoł kochac dla pzryjemnosci..? zakochaszsz sie w oka mgnieniu czy tez jest to proces dłuzszy bo jak dłuzszy to szcerze wspólczuje twoim hormonom..trzeba byc nie lada odornym na fizyczny pociąg aby doczekac do miłosci.. apotem do tej upragnionej pzryjemnosci..
dobrze rozumuje..?
Galandir napisał(a)::P i niemow ze tylko ja taki, znam bardzo wielu

znaczy oni ci to powiedzieli ?czy byłes swiadkiem..

chciałbym zobzczyc takie cuda ..jak laska mu "merda" a on jej na to ze najpierw musi byc miłośc..oj chciałbym zobaczyc taką scene..
